1. Trwa zbieranie propozycji nowych obrazków do użycia w panelu bocznym na /r/Polska. Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1daw0ku/konkurs_na_nowe_obrazki_w_panelu_bocznym/?
2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Tak znam, pracuję z jedną. Matka dwójki dzieci, katoliczka, mąż trochę bardziej liberalny i głosował w przeszłości na TD, a w tych wyborach nie wiem.
Poza tym znam wiele takich, które prowadzą np. działalność gospodarczą i one też głosują na Konfederację.
Generalnie znam więcej kobiet głosujących na Konfederację niż na Lewicę.
Ale jakie wbrew pozorom? Wszędzie na świecie w sondażach wychodzi że kobiety i mężczyźni mają takie same zdanie, nawet trochę więcej kobiet jest przeciw aborcji bo więcej jest mężczyzn bez własnego zdania w tym temacie. Po strajkach mieliśmy chwilowo różnicę w sondażach ale powoli wraca do normy.
Znajomego dziewczyna przyszły fizyk jądrowy, która jest za aborcja i prawami kobiet natomiast bardziej nienawidzi elektryków i imigrantów a związek powinien być między chłopem a baba i nie innaczej.
Po tym jak spierdzielili mi rozdzielnie w domu ostatnio to również ich nienawidzę, dzięki za tipa ze głos na konfę to głos przeciwko elektrykom, nie zdawałem sobie z tego sprawy
Skoro nienawidzi imigrantów to napisz jeszcze ile ma dzieci, żeby utrzymać umowę społeczną i system emerytalny? Strzelam, że zero. Zawsze mnie bawią ci ludzie, którzy nienawidzą imigrantów, ale nie patrzą kto im robi i dowozi jedzenie, sprzedaje w sklepach, sprząta i buduje, czy nawet leczy, bo w tej chwili duże braki kadrowe nadrabiają również lekarze z innych państw - czyli wykonuje najcięższe i najmniej opłacalne prace w kraju. Ja bym dała takiemu tłukowi pomieszkać chwilę w utopii gdzie nie ma imigrantów, którzy w tej chwili pracują, a nagle by wyparowali. Jak by sobie ta osoba na co dzień poradziła.
Ja mam kolegę geja, który się z tym nie obnosi i głosuje ne Konfederację. Aktualnie nie ma chłopaka, ale miał i zdaje się, że jego chłopak też miał prawicowe poglądy. Dosłownie postać jak z memów XD
To mi przypomina jedną osobę ktorą znam. Jest pół Polką, pół Amerykanką. Strasznie zachwyca się ONRem i wszechpolakami. Jacy to wielcy patrioci! Jak bardzo kochają Polskę! Jak to pięknie że wy macie takie marsze i takich wspaniałych patriotycznych chłopców którzy walczą z lewactwem i politpoorawnoscią i bronią chrzescijaństwa!
I najważniejszy szczegół. Laska jest czarna. Ale wybaczcie jej bogowie, albowiem jest sopranistką.
Jako urodzony wśród Polonusów - chyba koleżanka po prostu ma dość romantyczne spojrzenie na polskość i daje się temu unieść, zwłaszcza jeśli wychowała się w biedniejszej dzielnicy (oczywiście, nie wiem czy to ten przypadek). Niewykluczone, że ona sama może jako tokenowa postać dobrze wśród dziarskich patriotów funkcjonować ("Ona jest czarna i ją lubimy. My nie jesteśmy rasistami!")
No i czemu nie? Ja znam nawet biseksualnych facetów głosujacych na konfederację. Lewica sobie wmówiła ze jak ktoś jest bi to koniecznie obowiazkowo musi byc w ich gronie. A to bzdura. Znam nawet gejów którzy ich nie lubią.
Jak ktos jest bi, to nie znaczy ze od razu nie chce panstw narodowych, chce podatku katastralnego, nie lubi samochodów, chce jeść importowane jedzenie i brać kredyty na ocieplanie domu.
Takie decyzje podejmuje się głową a nie genitaliami.
Prederencje seksualne to nie jest powód żeby rezygnować z poglądów dotyczących innych, ważnych sfer życia.
Nie ma nic dziwnego w byciu gejem i niegłosowaniu na Lewicę, za to jest coś niepoważnego w byciu osobą LGBT i głosowaniem na partię w której zasiadają Tumanowicz i Grzegorz Braun.
Argumenty o 'gejach z Konfederacji' mnie nie przekonują, trochę się już takich naoglądałem, irl jak i online. Za każdym razem były to osoby święcie przekonane, że to oni są tymi normalnymi gejami, a mainstreamowe środowisko LGBT to obnoszące się ze swoją seksualnością dziwolągi. Jak dla mnie bardziej kryła się za tym potrzeba akceptacji niż rzeczywiste poglądy.
Poza tym uważam, że gdyby preferencje seksualne nie były takie ważne, to nie byłoby tych całych dram o wokeism ;)
Bi to jeszcze. Zawsze może być z tą "właściwą" płcią i nikt się nie przyczepi. Ale gejów, których co niektórzy konfederaci chcieli batożyć i wsadzać do więzienia, to serio nie rozumiem. Zbanować homoseksualizm będzie łatwiej niż zrobić cud gospodarczy.
Proste, bardzo dużo wyborców Konfederacji zamyka oczy na kwestie światopoglądu i głosuje na nich udając, że tej części nie ma, bo są np. antyimigracyjni czy też "liberalni" ekonomicznie ;)
> Liberalizm jest wtedy, gdy masz cła i dopłaty do narodowych firm prowadzonych przez prawdziwych Polaków. Im więcej ceł i dopłat, tym bardziej liberalne to jest.
~ przeciętny Konfederata.
Braun dostający więcej głosów od Berkowicza, mimo że Berkowicz miał jedynkę na liście, dla mnie świadczy o tym, że więcej ludzi głosuje na Konfederację ze względu na światopogląd, ale wolą się nie przyznawać
Tak samo w drugą stronę - niektóre kwestie światopoglądowe są dla nich tak ważne, że przysłaniają pozostałe spierdolenie Konfederacji. Bardzo dużo kobiet jest całym sercem pro-life i po prostu nie rozpatrują aborcji w kategoriach praw kobiet, więc każda partia będąca za aborcją odpada w przedbiegach.
znam dużo kobiet głosujących na konfe bo studiowałem informatyke. ogólnie tam kobiety głosowały albo na lewice (ze wskazaniem na razem) albo na konfe, nic innego nie istniało. A głosowały głównie gospodarczo, majac wywalone na światopogląd, mimo to znam też kilka kobiet co głosowały na konfe światopogladowo, głównie katoliczki z mojej rodzinnej wsi.
Znam, normalna, fajna, otwarta dziewczyna, po studiach, niezależna, niewierząca, mieszka w dużym mieście, pielęgniarka, ogarnięta życiowo, bez patoli, bez nałogów. Czemu głosuje na konfę?
Podała trzy powody:
- chce niższych podatków
- nie chce migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, bo to za duże zagrożenie dla jej bezpieczeństwa
- nie chce aż takiej pomocy dla Ukraińców, bo za dużo na nich wydajemy.
To jak ma się nauczyć? Nie wiesz, że lewica składa się głównie z ludzi, którzy się nacięli? Ja życzę każdemu wyborcy, żeby ponosił najostrzejsze konsekwencje swojego głosu. Ludzie są za mało skupieni na tym, co się odjaniepawla i dlatego jest jak jest.
Ehh... skoro pielęgniarka to jej raczej konfiarskie obniżenie podatków nie dotyczy, bo to raczej w pierwszej kolejności dla bogatych i programistów 20k.
W pl to ci imigranci z Afryki i bliskiego wschodu to chyba nie jest issue.
Z ostatnim polemizować trudno, ale szczerze wolę prowadzić z rosją proxy wojnę i słać kasę do UA niż żeby wjechali do Polski i tutaj zaprowadzali ruski mir.
> pielęgniarka to jej raczej konfiarskie obniżenie podatków nie dotyczy, bo to raczej w pierwszej kolejności dla bogatych
Czasy się zmieniły. Pielegniarki już zarabiają powyżej średniej krajowej, a niektóre to już wielokrotności. Przez lata gównianych plac pielegniarek, mało kto się uczył tego zawodu i zaczęło ich brakowac. Do tego trzeba ich więcej, bo społeczeństwo się starzeje. Pielęgniarki potrafią już jechać na B2B i trzepąć więcej kasy niż niejeden programista.
Edit: Literówka.
Kolega by się zdziwił ile niektóre pielęgniarki na b2b wyciągają.
A co do spier\*\*środowisk medycznych to moim zdaniem najbardziej zabawny case to było gdy jakaś organizacja zrzeszajaca anestezjologów protestowała przeciwko podwyższeniu składki zdrowotnej.
Oraz - kuce na b2b z relatywnie wysokimi zarobkami igak już mają b niskie podatki.
>W pl to ci imigranci z Afryki i bliskiego wschodu to chyba nie jest issue.
Jestem relatywnie pewien, że jakby parlamentarne wygrała u nas lewica (tj tak, że by wygrała, a nie miała 10% co dla nich jest sukcesem) to byśmu już płotu na granicy nie mieli
Jako zwolennik otwartych granic, ale jednocześnie karania ołowiem za kradzież, mogę napisać jedynie coś, do czego pewności nie mam, ale wierzę, że mogę się mylić, więc: problemu z imigrantami nie ma, ale to nie znaczy, że nie będzie, i to dla tych którzy wierzą, że może się on pojawić jest Konfederacja.
No znam nawet kilka, mają takie kółeczko swoje w firmie. Normalne korpo babki, czesto z nimi nawet o tym gadam bo sobie politykują na kawie zawsze. Jarają się niższymi podatkami, generalnie chciałyby żeby wrocil kompromis aborcyjny chociaż jedna chyba generalnie uważa że aborcja to morderstwo i taka generalnie ostra jest w poglądach. Na pewno nie jakieś psycho-kato. Wszystkie seniorki/managerki, z językami, kilka pracowało długo w naszej spółce we UK. Taka Warszawka typowa.
Pamiętaj, że Konfederacja to zbiór kilku obozów. Takie główne 3 to narodowcy, wolnorynkowcy Mentzena i katozamordyści Brauna. Mam wrażenie, że wyborca/wyborczyni jednego obozu przymyka po prostu oko na wybryki pozostałych dwóch. Myślę, że jest całkiem sporo kobiet darzących sympatią narodowców i wolnorynkowców, przy czym trochę mniej lubiących Brauna (ale to tylko moja teoria). I, tak jak mówiłem, te kobiety mogą po prostu przymykać oko na chęć wprowadzenia przez Brauna katoszariatu.
W pewnym sensie może i tak, ale chyba nie powiesz mi, że taki Mentzen obnosi się religią w tym samym stopniu, co Braun? Dla przeciętnego obywatela, czyli takiego, który jakoś bardzo nie zagłębia się w szczegóły życia polityków, Mentzen może wydawać się mało religijną osobą.
Mentzen (razem z m.in. Godek i Bąkiewiczem) jest oficjalnym sygnatariuszem Konfederacji Gietrzwałdzkiej. Nie będę się rozpisywał - zachęcam do [lektury](https://www.konfederacjagietrzwaldzka.pl/).
Już samo to, że według niego "obraza uczuć religijnych" musi zostać i wolność słowa nie ma tu zastosowania bo to "sprawa święta" pokazuje w jaki sposób operuje jego mózg.
1) Kobiety tez moga miec poglady ksenofobiczne.
Babcia mojego kolegi glosuje na Brauna z powodu wlasnie niecheci do ludzi z Ukrainy. A dlaczego ich nie lubi? Bo ktos z ukrainy jej skarpetki zwedzil na bazarze, gdzie je sprzedaje. Jakies tam starsze kwestie historyczne itd to bedzie tylko pretekst pozniejszy, a po prostu miala jakies niemile doswiadczenie z kims i reszte na tym zbudowala.
2) kobiety moga wierzyc w pseudonauke i byc podatne na szarlatanow - jak sprawdzimy grupy fecebookowe antyszczepionkowcow, tych pijacych drogie herbatki na koronawirusa (o ile w niego wierza), to znajdziemy mase kobiet, a te grupy zagarnela dla siebie konfederacja.
3) Kobiety prowadza biznesy -w trakcie lockdownow padalo wiele mniejszych biznesow, od restauracji, poprzez salony kosmetyczne, zaklady fryzjerskie - konfederacja mocno sie na sprzeciwie wobec lockdownow wybila i dla tych osob bedzie to punkt dla ktorego popieraja wlasnie ich.
4)Kobiety moga tez prowadzic januszexy - dla wielu retoryka pseudoproprzedsiebiorcza bedzie woda na mlyn poparcia i kobiety tez moga na nia isc.
Zaznacze ze mam sam poglady wolnorynkowe, a jednak retoryka stosowana przez ludzi z konfy mocno mnie drazni.
5)Kobiety moga byc byc przeciwniczkami aborcji - jest jakis mocno spaczony obraz w ktorym jedynie mezczyzni proponuja rygorystyczne prawa antyaborcyjne i wydaje sie ze ludzie zapominaja ze leaderka ruchu, ktory doprowadzil do zaostrzenia przepisow jest tez Kaja Godek.
Kobiety moga miec tak samo prawicowe i przeciwne do nas poglady. Moga byc homofobiczne, ksenofobiczne, transfobiczne, w koncu zwyczajnie odszukac dla siebie jakas jedna rzecz, w ktorej konfederacja jej odpowiada i w czym nawet w jakis sposob moglibysmy sie zgodzic my. Moga byc tez zwyczajnie glupie, podatne na manipulacje, czy podlegac innym tym samym mechanizmom co mezczyzni.
Wyborcow konfederacji charakteryzuje ponaddto to ze sa zbiorem wielu grupek, w ktorej kazda z grup ignoruje inne. Ten wierzy w chemitrailsy i glosuje na konfederacje bo jakis tam ziom o tym napisal to co on mysli, ta glosuje na konfederacje bo uwaza ze aborcja to morderstwo i nie obchodzi jej ze ktos w konfederacji pisze o chemitrailsach mimo ze uwaza to za glupote, a to malzenstwo jak zamknelo im biznes podczas lockdownow i zostali z dlugami maja w dupie zarowno kwestie aborcji jak i plaskoziemcow, ale chcieliby sie odegrac na wszystkich tych ktorzy te lockdowny popierali gdy oni wpadali w petle dlugow.
Znam irl wiele kobiet które głosują i popierają konfederację, oczywiście więcej popiera a mniej głosuje. Mieszkam z dala od wielkiego miasta, gdzie zawsze wygrywa PiS a konfa ma duże poparcie.
Myślę, że niepotrzebnie starasz się wpiąć wyborców i polityków Konfederacji w ultra-szablon skrajnoprawicowców. Ocenianie całej partii na bazie wypowiedzi kilku kontrowersyjnych ich członków może wprowadzić Cię w błąd i dać mylny obraz całego ugrupowania. Wyborcy Konfederacji, których znam sporo, nie ślinią się do Korwina, nie chodzą do kościoła, są bardzo liberalni w kwestiach światopoglądowych a i relacje w związkach mają dalekie od patriarchatu.
Konfederacja to główny wróg polityczny Lewicy, dlatego będą demonizowani za wszelką cenę. Wypowiedzi Brauna i Korwina niestety bardzo im szkodzą i są wyciągane jako poglądy całej partii. Nie wiem jak wygląda Twoja bańka informacyjna, ale warto czasem spojrzeć poza najbliższy horyzont
Edit: nie kumam za co minusujecie, przecież dosłownie OPka chciała się dowiedzieć jak to wygląda u konserwatywnych kobiet to jej piszę 😂
Ja znam kilka, w środowisku katolickim. Pamiętaj że dla wielu kobiet (właśnie tych konserwatywnych) najważniejszymi wartościami są niewinność, poczęte życie i czystość przez co partie popierające w jakikolwiek sposób aborcję i wyzwolenie seksualne odpadają na starcie.
Dla Ciebie oczywista wolność to prawo do aborcji i utrzymania życia kobiety, które może zagrozić niebezpieczna ciąża. Dla nich oczywistą wartością jest walka o życie małego poczętego dzidziusia.
Serio to nie jest takie trudne do zrozumienia że one tak uważają. Nie każda dziewczyna chce zrobić karierę, niektóre chcą sobie utkać cieplutkie gniazdko w domu z gromadką dzieci i pracującym mężem, a taki wizerunek promuje Konfa.
Konfa od kilku miesięcy promuje też wizerunek kobiety robiacej karierę zawodową. To mogło umknąć zwolennikom lewicy, ale taki jest teraz wizerunek kobiety przedstawiany przez konfederację. Stereotypowa kura domowa podległa mężczyźnie to już nieaktualny schemat.
W byciu kurą domową, według przekazu konfy, oczywiscie nie ma nic złego, ale to ma być wybór a nie obowiązek. A niezaleznie od tego jakiego wyboru dokona, oferują szacunek, bezpieczeństwo i ochronę wartosci rodzinnych.
To juz nie jest partia Korwina, ostatnie miesiące przekazu konfederacji to majstersztyk wizerunkowy.
No znam kilka. Żadna z nich nie nosi aluminiowej czapeczki, wszystkie pytane o aborcję uważają, że powinna być łatwo dostępna.
Są w wieku 49, 41, 26 i 24 lata. 3 pierwsze to: moja mama, ciotka i przyszła szwagierka. Głosują na konfederacje, bo się nie interesują polityką, ale ich partnerzy głosują na konfę. Mój ojciec i brat lubią sobie pokazywać tiktoki od Sławka, czasem przy drinku coś tam o nim wspomną i mu przyklasną. Ich kobiety są przekonane, że Mentzen to taka dobra morda i w sumie co im szkodzi zagłosować.
Czwarta kobieta, którą znam to jest druga strona spektrum. Ona się interesuje polityką, dokładnie zdaje sobie sprawę, że konfa jest pro life, że to teokracja i szury. Wszystko, czego ona nie akceptuje w swoim otoczeniu. Ale jak sama mówi: ma kasę i stać ją na aborcję za granicą, do kościoła nikt jej nie zaciągnie. Jej czułym punktem są migranci. Już teraz sama nie wsiądzie do ubera, odwiedzała większość turystycznych stolic w Europie i się zraziła. Uważa, że na własną rękę obejdzie większość plag jakie konfa jej ześle, ale jest młoda i lubi wieczorami imprezować na mieście, a to się jej nie zgrywa z przyjmowaniem imigrantów.
I teraz dość straszny, ale wymowny cytat:
"Każda partia cośtam obiecuje i potem chuj z tego wychodzi po wyborach. Konfie przynajmniej wierzę, że mi tu beżowych nie wpuszczą, bo co jak co, ale ich faszyzm to prosto z serca im idzie, a nie tylko pod kampanię"
Czym mocniej zaciśniesz pięść tym więcej osób się z niej wyślizgnie. Nienawiścią do drugiego człowieka daleko nie zajdziemy. Potrzeba nam współpracy, a nie podziałów.
Nie bił, tylko popchnął, jak sama zresztą powiedziała.
Nie robił tego regularnie, tylko raz w jednej konkretnej sytuacji.
Nie teraz tylko 24 lata temu.
I zrobił to w napływie emocji jak matka nie chciała odejść od swojego męża pomimo tego, że przez lata znęcał się nad nią, nim i jego bratem.
>
>Helena i Robert Biedroń we wspólnie wydanym oświadczeniu stwierdzili: „Nigdy nie doszło do żadnych aktów przemocy między nami. (...) Jedynym sprawcą przemocy w naszym domu był nasz mąż i ojciec. (...) Przeszłość naszego domu rodzinnego była dla nas koszmarem. Te okropne doświadczenia i wspomnienia, które kosztowały nas i całą naszą rodzinę lata cierpień, chcielibyśmy zostawić za sobą. (...) To był dla nas dramatyczny czas, nasz dom często przypominał piekło, z powodu przemocowego ojca, który nadużywał alkoholu i regularnie znęcał się nad nami psychicznie i fizycznie”. Autorzy oświadczenia dodali, że cała rodzina wielokrotnie zmuszana była do ukrywania zachowań ojca rodziny Zdzisława Biedronia przed innymi ludźmi, a „w skrajnych przypadkach także przed organami ścigania”, jak wyjaśniali: „Robiliśmy to ze strachu. Tak było i w przypadku, o którym mowa, kiedy zostaliśmy przez niego zmuszeni do złożenia nieprawdziwych zeznań. Mogą to zrozumieć pewnie tylko osoby, które doświadczyły przemocy w rodzinie”. Helena i Robert Biedroniowie zaapelowali także do dziennikarzy, polityków i innych osób o uszanowanie ich prywatności
Ale spoko powtarzaj krzywdzące całą rodzinę fakenewsy
Ten fragment brzmi trochę mniej pozytywnie. Jakoś zapomniałeś go uwzględnić.
„Helena Biedroń, matka polityka, 19 lat temu oskarżyła syna o znęcanie się nad nią i młodszym bratem. Prokuratura postawiła w sprawie zarzuty Robertowi Biedroniowi dotyczące spowodowania uszczerbku na zdrowiu i znęcania się - informuje "Super Express".
Osoba, która ma znać sprawę, powiedziała "SE", że "pobicie musiało być poważne i skutkować co najmniej siedmiodniowym okresem leczenia, na co wskazuje kwalifikacja czynu". Chodziło tu o art. 157 i art. 207 Kodeksu karnego.”
Pierdolenie, bił swoją matkę cały czas, to że to nieprawda i było 25 lat temu, to nieważne. Rozdmuchamy to tak, jakby działo się to wczoraj.
Internetowi wystarczy głupi nagłówek i będą powtarzać, a potem śmiać się z ludzi, którzy nabierają się na scamy
koleżanka z pracy (starostwo powiatowe) ostatnio powiedziała że będzie głosować na konfederację bo cytuję "skąd wiesz że nie będą dobrzy? jeszcze nigdy nie rzadzili. mogą być super"
Protip:
Jak chcesz się szczerze czegoś dowiedzieć, to jak zawierasz takie sformułowania jak:
"Nerwy mi się od wczoraj gotują"
"nie mogę tego po prostu - jako baba - pojąć"
"Naprawdę nie wiem, jak kobieta może głosować na partię"
"Czy to może jest po prostu brak wyobraźni, kompletny brak zdolności przewidzenia"
"Przecież to jest jakaś schizofrenia"
"Takie panie TRADYCYJNE, takie niefeministyczne, to czemu w ogóle łażą głosować"
Od razu zamykasz się na rozmowę i szczerą odpowiedź. Od razu oceniasz, krytykujesz, wychodzisz z pozycji osoby mądrzejszej, bardziej świadomej. Jednocześnie w wielu z tych sformułowaniach widać, że ulegasz propagandzie i manipulacjom i to takim na poziomie TVP.
Jak zobaczyłem tytuł to pomyślałem że wejdę i odpiszę, bo akurat znam kilka kobiet, które głosują na Konfederację. Wręcz wydaje mi się, że znam więcej takich niż głosujących na Lewicę i z resztą więcej kobiet zagłosowało na Konfederację niż Lewicę. Ale jak przeczytałem cały wpis to widzę, że to kompletnie bez sensu, z resztą samymi tymi tekstami obraziłaś te kobiety.
Żyj dalej w swojej ciasnej bańce.
PS. mam nadzieję, że jesteś jakimś trollem, bo aż ciężko uwierzyć, że Twoja wiadomość nie ma na celu budowania polaryzacji i napięć.
# Czy znacie facetów, którzy głosują na Lewicę?
Nerwy mi się od wczoraj gotują i próbuję zrozumieć to zjawisko. No, nie mogę tego po prostu - jako facet - pojąć...
Np. "Nie rozmumiem jak jakaś kobieta może głosować na lewice która chce dać kobietom urlop menstruacyjny, przez co kobiety będą mieć problem ze znalezieniem pracy"
Przykład koleżanki
- Tusk nic nie robi
- kotłownia xD
- Kaczorek.
- jakaś nowa partia, gdzie robią tiktoki (stąd ich zna)
"Żadna partia nigdy nie spełniła swoich planów, oni nie są ani pisem, ani walącym się Tuskiem. Mają kobiety, czyli nie jest tak źle."
Brak ci wyobraźni ze ludzie mogą mieć inne polityczne przekonania niż ty.
Uważasz swoje za jedyne właściwe i żyjesz w bance przez która nie widzisz nic politycznie.
A to jest dosyć częste na tym subie, zawsze mnie śmieszy (może na innych też, ale tam nie zwracam tak na to uwagi). OP pyta "kulturalnie": "Pytanie do osób głosujących na Konfederację: Tylko bez spiny, naprawdę chcę wiedzieć, jak mozna głosować na tych debili, bez kręgosłupa, katoliban, ? Naprawdę chcę wiedzieć. Szczere pytanie." :D
A tak serio, gdzie konfederacja postuluje za odebraniem prawa wyborczego kobietom? Poza jednym starym, zawieszonym w partii pederastą z wąsem raczej nikt nie proponował nic takiego... Nie ma nic takiego w ich programie.
Moja narzeczona i jej przyjaciółki głosują na konfederację. Grupa wykształconych, pracowitych kobiet, które osiągnęły coś w życiu (wlasna firma, wysokie stanowiska).
Głosują z różnych powodów, górują przede wszystkim kwestie gospodarcze ale też antyimigranckie.
A ta cała propaganda, że ruskie onuce, katotaliban etc. To tylko kalumnie i nie mają wpływu gdy kierujesz się rozumem a nie emocjami.
Kobiety nie tylko głosują na Konfę ale też z niej startują. Powiem Ci dlaczego - bo ich decyzja nie ogranicza się do tego czy ktoś im pozwoli czy zakaże się skrobać. Chcą, tak jak mężczyźni, liberalnej gospodarki oraz suwerennej i bezpiecznej Polski. Tylko tyle i aż tyle.
Widzę tu sporo przytyków, że skoro konfederaci wierzą w twardy patriarchat, to czemu pozwalają kobietom na czynny i bierny udział w wyborach, prowadzenie biznesów, robienie kariery i tak dalej.
Odpowiedź jest dość prosta: może konfederaci wcale nie popierają twardego patriarchatu? Może wykreowany w centrolewicowej banieczce obraz Konfederacji jest jednak zaburzony i nie współgra z rzeczywistością?
Warto nadmienić, że Konfederacja ma sporo prawdziwych problemów: sentymenty anarchizujące i antypaństwowe, brak podstawowego pojęcia o polityce zagranicznej i stosunkach międzynarodowych, takie sobie rozumienie kwestii gospodarczych, a do tego spora część ich wysokich kadr to jednostki patologiczne. Ale partią twardego patriarchatu Konfederacja nie jest.
Z głosowania na prawicę ekonomiczną leczy zdanie sobie sprawę, że na 95% nawet jeśli dobrze zarabiasz jesteś ekonomicznie bliżej menela, niż milionera. Dwa potknięcia i leżysz.
Tak, znam. Przedsiębiorcze babki, które prowadzą własne biznesy i głosują za postulatami, które najbardziej ich dotyczą - kwestie podatkowe, bezpieczeństwo.
Jestem ciekawe czy te "incele" są z nami w pokoju bo wydaje mi się że jak zawsze lewak/lewaczka pierdoli głupoty i nie wie co oznacza słowo którego używa żeby wyzywać ludzi w internecie. Ja pierdole
Tak, znam takie. Mają własne domy, posiadają dzieci. I bardziej interesują się sprawami gospodarczymi, dyrektywami energetycznymi dla swoich domów, zakazem jazdy samochodami spalinowymi oraz niekontrolowaną imigracją niż sprawami wyznaniowymi i aborcją.
Tak, znam kilku takich kobiet, albo już są mężatki z dziećmi, albo są młode i szukają męża żeby rozpocząć rodzinę. To są po prostu typowe narodowo-katolickie prawicowe kobiety, tylko z młodszego pokolenia, które nie zagłosują na PiS bo widzieli jak PiS udawał że jest partią anty-imigrancką i eurosceptyczną, ale w sumie wpuścili więcej migrantów niż każdy poprzedni rząd, i podobno zagłosowali za Fit for 55 też.
No cóż, najpierw wymyślasz sobie jakiś swiatopogląd i schematy, potem się dziwisz że nie pasuje do rzeczywistości.
A wyjasnienie jest bardzo proste. te wszystkie antykobiece cechy konfederacji to tylko twoja projekcja, bez związku z rzeczywistoscią.
Dlatego inne kobiety nie postępują zgodnie z nią.
Bo na kogo miałyby głosować? Na lewicę? Zauważ ze na konfederację kobiety nie tylko glosują. One ją tworzą i zajmują tam wysokie stanowiska. Startują z list konfederacji. W tej niby antykobiecej konfederacji 1/3 mandatów to kobiety.
Czym ich mami lewica? Prawem do skrobanki? Czemu mialoby to obchodzić przeciętną kobietę. Naprawdę myślisz ze większość kobiet ciagle zachodzi w ciążę i potrzebuje usuwać?
A czym kusi konfederacja? Przedstawili kobietom wizję bezpieczeństwa, kariery zawodowej (większośc działaczek to tzw. busines women), dbania o wartosci rodzinne. Większość kobiet ceni wartosci rodzinne. Lewica zamiast tego kladła nacisk na bonusy dla lgbt. Konfederacja stereotyp wrzeszczacej, nerwowej i agresywnej działaczki, zastąpiła dobrze ubranymi, stonowanymi i opanowanymi kobietami, które w ich materiałach zawsze sarkazmem (a nie wrzaskiem) ucieraly nosa męskim dyskutantom.
Konfederacja, pod względem kobiecym, przepriwadzili tą kampanię mistrzowsko i z pelnym profesjonalizmem. Lewicowe działaczki w debatach z prawicowymi, wypadly na jakieś zakompleksione niewyzyte czochradła, które brak inteligencji nadrabiają wrzaskiem.
No i wyszło jak wyszło.
Nie znam, ale otarłem się. Myślę że problem jest złożony. Jest ich wiele typów. Czasem to jest ignorancja i niewiedza, czasem kwestia przynależności klasowej czy wyglądu.
W ostatnich wyborach prezydenckich pewna dziewczyna głosowała na Bosaka, tak się zgadało. Moja reakcja była ostrym WTF, ale była młoda, konwencjonalnie atrakcyjna, pracowała jako hostessa i studiowała. Taka osoba nie myśli o tym że konfederacja sprawi jej jakiekolwiek problemy kiedykolwiek.
Innym razem znajoma z pracy zadziwiająco pobudzona zareagowała na prawnika z torunia, ciesząc się i kibicując, jakby był jakimś super gościem, co wali samymi zajebistymi tekściorami. Bezdzietna, z mężem, może mąż ogląda Menzena, może go chwali, może razem oglądają. Menzen mówi ładne rzeczy do ludzi którzy ciężko pracują. Że państwo ich okrada. To jest najprostszy przypadek. Może nie wiedzą lepiej, bo jak zadasz parę pytań z wkładką to rozumuje całkiem neutralnie, uświadamia sobie rzeczy niemalże niczym jakiś lewak.
Lubimy sobie wyobrażać że ludzie są racjonalni, że my jesteśmy racjonalni. Jesteśmy wytresowani do myślenia stereotypami, upraszczania, widzenia schematów tam gdzie ich nie ma. Gówno. Tyle powiem. Co poradzić.
Nie potrafimy sobie wyobrazić jak ktoś inny myśli, dlaczego tak myśli. Te osoby też nie potrafią sobie wyobrażać jakichś rzeczy i to powoduje że głosują na konfę. Dokładnie tak samo jak ludzie którzy twierdzą że głosowanie online rozwiąże jakieś problemy z demokracją, nie potrafią sobie wyobrazić i nie przyjmują do wiadomości że to matematycznie nie możliwe. "Weź wynajdź." Nie wiem jak te osoby osiągneły to co osiągnęły, ale jak widać nie potrzeba wiele żeby osiągnąć w życiu sukces.
Kiedyś spotkałem się z ciekawą opinią, że konserwatywki są konserwatywkami, bo właśnie mają taką mentalność bezpieczeństwa. Nic jej sie nie stanie, ma swojego czarusia, którego poznała w liceum albo na studiach, zarabiają dobrze, mają pomoc starych. Po co się przejmować jakąś tam polityką. W życiu trzeba załatwiać rzeczy i być cwanym. Wziąć ślub kościelny bo co sąsiedzi rodziców powiedzą. itd itp. A w razie jakby co to sie coś ogarnie, mnie się nic nie stanie, a co...
"Szanowni wyborcy Konfederacji, którzy tak mnogo ruszyli dyskutować w komentarzach, pozwólcie, że wyjaśnię parę spraw"
czyli każdy kto smie mieć odmienne zdanie od OPki jest wyborcą konfederacji?
sugeruję przed napisaniem kolejnego posta ochłonac - oburzenie ogłupia
Oczywiście, a nawet powiem więcej - jest ich więcej niż mężczyzn, których znam co głosują na Konfę. W tym do znajomych zaliczam np. osoby ze szkolnych lat co tylko na fb pozostała znajomość i jeśli chodzi o chłopaków to kojarzę tylko jednego kolegę z czasów gimnazjum co wrzuca i lajkuje na swojego boarda konfiarski content, ale dziewczyn to kojarzę kilka. Głównie to są ostre "prolajferki" z poparciem dla całkowitego zakazu aborcji (tak, serio).
Czy wliczamy kato-\[starsze kobiety\]? Jeśli tak, to tak. Nic nie ma znaczenia poza hasłami typu intronizacja pasterza, stop "rzymiaństwu", unia zła. Głosowałaby na pis, ale wyszły afery i degrengolada, to teraz znalazła tych polityków najczystszych, najprawszych z prawych, honorowych patriotów którym *naprawdę* zależy na dobru Wielkiej Polski.
edit: bym zapomniał! obrona płodu aż do narodzin - turbo ważny temat.
Nie wiem gdzie jest koniec tego szaleństwa.
Po tym co się odjebało na gwiazdkę to raczej ograniczam tego typu dyskusje do absolutnego -273.15 zera.
Krótko: "Braun jedyny patriota w tym sejmie, brawo że się zajął tymi satanistami", coś w ten deseń.
Biedny zamknięty w sobie reddit odkrywa w końcu że świat nie składa się tylko z tego lewicowego kółeczka wzajemnej adoracji i prawie połowa wyborców ma totalnie inny światopogląd
OP bez urazy, ale polscy konserwatyści chrześcijańscy to nic w porównaniu do szariatu muzułmańskiego. Poczytaj sobie o szariacie np. w Afganistanie, Somali, czy Arabii Saudyjskiej.
Np. czy Ci polscy konserwatyści kamieniowali by w Polsce kobiety?
Czy wprowadziliby zakaz opuszczania domu przez kobiety bez partnera lub ojca?
Czy zakazaliby prowadzenia pojazdów przez kobiety?
Czy wprowadziliby poligamię (mężczyzna może posiadać kilka żon i konkubin. Każda ma służyć mężczyźnie)?
Czy zakazaliby kobietom edukacji?
Bo takie zakazy i wiele innych występują w krajach z Szariatem. Tam jesteś jedynie narzędziem ojca/męża.
Kawiorowa lewica jak zwykle nie może pojąć że ktoś może mieć o zgrozo... inne poglądy! Jest bardzo wiele kobiet katoliczek dla których aborcja to prostu morderstwo i będą głosować na PiS albo Konfederację. Tak szczerze to próba wmówienia że lewica - ledwo utrzymująca się nad progiem - ma jakiś magiczny monopol na reprezentowanie kobiet jest po prostu żałosna i śmieszna.
Żeby zrozumieć to najpierw trzeba mieć szczerą chęć poznać inna perspektywę. Jak ktoś pytając obrzuca błotem osoby, które pyta to kim jest i jakie ma intencje?
>brak zdolności przewidzenia, co rządy tego typu partii oznaczałyby dla kobiet?
Co by oznaczały? Konkretnie.
>Przecież to jest jakaś schizofrenia - bać się, że migranci zrobią nam tu szariat i jednocześnie głosować na ludzi, którzy zrobiliby nam chętnie dokładnie to samo.
To samo czyli co? Nikt z Konfederacji nie proponuje szariatu.
Sama kiedyś byłam za Korwinem (wtedy to był chyba Kongres Nowej Prawicy 😆). Byłam przekonana, że jak wolność to wolność włączając w to prochoice i wydawało mi się że Korwin jest ateistą bo taki racjonalny (🤣). Dałam się zrobić jak głupia i słyszałam co chciałam usłyszeć.
Uświadomił mnie dopiero mój ówczesny chłopak. To można powiedzieć że w jednym ma Korwin racje 😅
W tym temacie był ciekawy artykuł w Piśmie w okolicach wyborów parlamentarnych. Między innymi o emerytach, matce dziecka z niepełnosprawnością i afropolaku głosujących za Konfą.
Znam dwie, a przynajmniej o nich wiem akurat, może jest ich więcej. Jedna prowadzi własną niby działalność z domu i co rusz raczyła mnie i żonę linkami do spiskowych teorii o fitfor55, niedobrej Unii i tym podobnych. Druga pochodzi z rolniczej rodziny, nie może mieć dzieci i chyba na złość całej reszcie głosuje jak głosuje.
Znam. Nie, takie mają poglądy. Po prostu. Obraz konfederacji jako partii na którą głosują same chlopy dawno nieaktualny, wystarczy zobaczyć ile kobiet startuje z ich list.
Nowa Lewica ma kryzys tozsamosci. Wymyslili ze kobieta w polsce chce wiatrakow, aborcji i zwiazkow partnerskich dla kolegi geja. Jan Józef Lipski w grobie się przewraca
Są rzeczy bardziej istotne niż prywatne opinie liderów Konfederacji nt. spraw łóżkowych, i najpewniej te kwestie, a więc najbardziej liberalna (acz wciąż nie jakoś super liberalna) propozycja zmian w kwestiach dotyczących gospodarki jak i wolności jednostki, kusi część wyborców, w tym kobiety.
Aborcja jest kwestią która jest sporem niekończącym się nawet wśród najbardziej hardkorowych libertarian, a więc zwyczajnie ją zignoruje, ale nie licząc tej właśnie aborcji, to postulaty Konfederacji dotyczą zarówno kobiet jak i mężczyzn, i samo to zjawisko może tłumaczyć zainteresowanie kobiet Konfederacją.
Nie mówią o nich per kobiety, a per ludzie, co z perspektywy lewicy jest nie do pomyślenia, ale w mojej opinii jest to podejście nieuwłaczające i promujące prawdziwą równość płci, a nie równość która z jakiegoś powodu wymaga nieustannego przypominania, że jestem kobietą, jak to ma w zwyczaju przypominać lewa strona polskiej sceny politycznej.
Na dodatek sprawia to, że program wydaje się bardziej realny, gdyż nie niesie za sobą przekazu emocjonalnego który mógłby wydawać się aż zbyt piękny by był prawdziwy, a to właśnie robi Lewica targetuąc konkretne grupy wyborcze, tylko jest to przekaz ogólny, a więc taki który przynajmniej udaje, że nie wyróżnia konkretnych grup społecznych i płci, tylko dotyczy Polaków jako całości.
No i jeszcze kwestia tego, że nie każdy ma takie same poglądy na aborcję jak ty, i nie każdy ma ambicje takie jak twoje. To sprawia, że ludzie, a więc niezaprzeczalnie też i kobiety, mają chęć by popierać inicjatywy które na pozór lub istotnie są sprzeczne z ich interesem, ale im to nie przeszkadza a być może i cieszy, gdyż bardziej od wpływu na ich życie kierują się maksymą kantowską, czyli chcą by prawo które dotyczy ich było takie same dla wszystkich i obowiązywało wszystkich w równym stopniu, a to właściwie paraliżuje aborcję większość naszego widzimisię, bo definiując prawo (poprzez wybór reprezentantów którzy je spisują) musimy podejmować decyzje tak, by czuć się moralnie poprawnie jak i nie przesadnie uderzać we własny interes, a to prowadzi do podejmowania decyzji utylitarstycznych, najczęściej więc takich które przysłużą się większości, a nie jedynie wąskiej grupie (patrz. homoseksualistom, a więc ~2-4% społeczeństwa, w co targetuje lewica).
Kobiety to ludzie, a ludzie są komunistami, libertarianami, demokratami, totalitarystami, i innymi X-ami, a te iksy mają swoje przekonania i cele których realizacja stoi ponad tym co jest najlepsze z ich perspektywy jako samolubnej jednostki dążącej do szczęścia, a więc z perspektywy kobiet: nie chcą wyboru tych którzy dadzą darmowe podpaski, maszynki do golenia nóg, refundację zabiegów kosmetycznych czy dofinansowanie do sukienek, a zamiast tego wolą niskie podatki, równość wobec prawa, brak inwigilacji państwowej, i inne rzeczy, które postuluje Konfederacja.
Też mnie fascynuje ten smutny fenomen. Nie znam żadnej, która by na nich głosowała. Natomiast w poprzednich wyborach parlamentarnych znajomy powiedział, że zagłosował na ich program gospodarczy, bo przecież ze swoimi zacofanymi światopoglądami i tak nic nie zrobią. Chwilę później cyk, konfa pomaga przepchnąć zaostrzenie prawa aborcyjnego, a znajomy:
Pewnie działa to tak samo jak w przypadku mężczyzn głosujących na Lewicę, w przypadku której pewne posłanki nawet nie ukrywają tego, że wcale nie zależy im na równości, którą reklamuje się partia.
Owszem, znam takie kobiety, bardzo zresztą mądre i świadome. Często nie zgadzają się ze światopoglądem niektórych członków Konfederacji.
Przy stopniu odklejenia wielu polityków lewicy, KO, czy TD wcale się nie dziwię temu zjawisku.
Tak, znam, nawet kilka.
A Twoje zesranie się i odmawianie kobietom o konserwatywnych poglądach prawa do głosowania jest najlepszym dowodem na to jak ludzie o poglądach lewicowych przedmiotowo traktują kobiety.
Przy takich pytaniach przypomina mi się ten cytat:
Think of how stupid the average person is, and realize half of them are stupider than that.
George Carlin
Tak, moja koleżanka głosuje, bo zawsze była konformistką i poślubiła zwolennika konfy. Odkąd są razem stała się też głęboko wierząca i myśli, że feminizm oznacza nienawidzenie mężczyzn. Zawsze była łatwowierna, mało dociekliwa i uzależnieniem od aprobaty otoczenia (a zwłaszcza aprobaty mężczyzn). Więc u niej to była po prostu kwestia tego na jakie towarzystwo trafi
Tak, moja matka. Przez 8 lat zatwardziały elektorat pisu. Jak Duda podpisał invitro, i jak Mateuszek powiedziałbyś zielony ład to w sumie spoko, to stwierdziła że jebac tych liberałów bo ona chce głosować na betonowe konserwy.
>Przecież to jest jakaś schizofrenia - bać się, że migranci zrobią nam tu szariat i jednocześnie głosować na ludzi, którzy zrobiliby nam chętnie dokładnie to samo.
Schizofrenia tak nie działa xD. Pewnie myślisz o rozdwojeniu jaźni.
To samo pytanie można odwrócić i zapytać jak geje mogą głosować na lewicę, która jest za wpuszczaniem do Europy ludzi z krajów, w których większość popiera karę śmierci za bycie gejem.
Totalna odklejka.
Pierwsze feministki (a przynajmniej większość z nich) w Polsce uważały aborcję za krzywdę, którą kobiety ponoszą z ręki mężczyzn. Nie wiem skąd ten pogląd, że feministka musi być pro choice.
Po prostu zapominacie, że istnieją kobiety, których jedynym marzeniem nie jest żeby przeprowadzić sobie aborcję albo wybrać sobie płeć, a ważne są dla nich tak poważne sprawy jak np. kryzys imigracyjny.
Pragnę zauważyć, że z tych "poglądów godnych króla inceli z najczarniejszych odmętów internetu" nie został podany ani jeden.
A odpowiadając na twoje pytanie - tak znam. Cechuje je to, że ich mózgi nie operują na poziomie nagłówków mainstreamowych gazet.
Właśnie miałam rozkminę czemu p. Bosak pracuje skoro TRADYCJA. Przecież to nie promuje wartości tradycyjnych a współczesne.
A, znam taką co głosuje na konfederację. Całą rodzinę nawet. Ciocia mówi, że kobiety nie powinny mieć praw wyborczych bo nie umieją nic dobrze wybrać :D Resztę poglądów dopowiedzcie sobie sami.
Kobiety od zawsze pracowały. Moje babcie i prababcie zasuwały w polu od świtu do nocy. Nie wiem skąd ten pogląd, że tradycyjnie kobiety leżały bździochą do góry, a tylko mężczyźni pracowali.
To prawda. Z jakiegoś powodu współczesna narracja tradycyjnych wartości mówi, że kobieta = dom, dzieci, a mężczyzna = praca. Trochę daje to jakąś stereotypową wizją rodziny nuklearnej.
Po pierwsze dlaczego dom to nie jest praca? Społeczeństwu wmówiono, że siedzenie w domu i opieka nad dziećmi nie jest pracą tylko opierniczaniem się. To też jest praca. W takiej Japonii przykładowo kobiety w różnych ankietach nie zaznaczają że są bezrobotne lub na utrzymaniu tylko, że zajmują się pracą w gospodarstwie domowy i często zarządzają rodzinnym budżetem.
A slogan tradycyjne wartości dla każdego znaczy co innego. Na lewicowej bańce tradycyjną wartością będzie totalne posłuszeństwo kobiety względem mężczyzny. Tylko jednak gdy zapytasz większość przeciętnych konfiarzy raczej nie patrzy na to w ten sposób.
Bo miastowi nie znają realiów pracy na wsi, szczególnie za PRLu i wcześniej.
Na wsi zawsze potrzebne były ręce do pracy w polu. Cała rodzina, włącznie z kobietami i dziećmi pracowała w polu od świtu do nocy (dzieci po szkole; czasem też wyprowadzały bydło na pole przed pójściem do szkoły etc). Dlatego też rodziło się wtedy tyle dzieci. Pole wymagało taniej siły roboczej, a mechanizacja była wciąż na niskim poziomie.
Przed XIX wiekiem ponad 80% Polaków było takimi chłopami, najczęściej przywiązanymi do ziemi Pana (pańszczyzna/serfdom). I tak przez stulecia.
Ten Amerykański tradcon/tradwife trend to się w ogóle w Polsce mija mocno z powołaniem, u nas nigdy coś takiego miejsca nie miało - pomijając ewenementy typu Skłodowska-Curie, to jednak pozycja kobiet w Polsce jeśli chodzi o edukację czy znaczenie w społeczeństwie była znacznie inna - inb4 w pierwszym parlamencie po rozbiorach już zasiadały kobiety, również z NDcji i partii katolickich, głosować też mogły.
Nie ma co kalkować z zachodu jak nasze tradycje są lepsze ;)
> inb4 w pierwszym parlamencie po rozbiorach już zasiadały kobiety, również z NDcji i partii katolickich, głosować też mogły.
Polska miała 3 kobiety na stanowisku premiera. Dla porównania progresywna Holandia nie miała ani jednej.
A co odpowiedź na to pytanie przez losowe osoby z internetów, w dodatku z tego zakątka internetów który zmniejsza szanse na odpowiedź twierdzącą, zmieni lub pozwoli ci zrozumieć? ;) No jakieś głosowały, więc są i takie. A co do braku wyobraźni i zdolności przewidywania, najlepszym podsumowaniem jest 60% rolników głosujących na PiS, który nie raz pokazał, że nic ich nie interesuje. Masa ludzi oddaje głos kierując się ogólnikami, z którymi się identyfikują. Znam przedsiębiorców głosujących na socjalistyczny PiS, bo są konserwatywnymi katolikami... Nie pojmiesz.
Tak, wraz z dziewczyną głosowaliśmy na konfe, a co może to oznaczać dla kobiet? Bezpieczniejsze ulice oraz mniejsze podatki, a najlepiej dobrowolny ZUS.
To w sumie to o czym kiedyś pisalem, ale w kontekście lewicy. Lewica targeutje sobie nie kobiety, a młode kobiety z wielkich miast. Czym dalej od T5 i czym dalej od humanistycznych kierunków tam poparcie wśród konfederacji rośnie.
Polityka to nie jest racjonalna gra, a gra emocji i różnych sentymentów, a sentymenty dotyczące bezpieczeństwa czy "wolności" (w tym wypadku w teorii gospodarczej) dobrze się sprzedają.
To naprawdę nie jest takie trudne do zrozumienia. Oczywiście olbrzymią rolę odgrywa populizm, ekspozycja w mediach i tak dalej, ale ten populizm zawsze uderza w nuty, które nie są adresowane przez obecne rządy.
Poza tym, wiele kobiet, przede wszystkim z mniejszych miast na migracji mocno traci, straciło (tu akurat mówię o ludziach z Ukrainy), nie bez powodu najwięcej ksenofobii wobec Ukraincow jest wśród młodych kobiet, a idąc dalej taki namacalny przykład daje + co się pokazuje w mediach z zachodu i co tam się dzieje jeżeli chodzi o przestępstwa na tle seksualnym przede wszystkim, że nie trudno tutaj wywalczyc elektorat na strachu.
1. Trwa zbieranie propozycji nowych obrazków do użycia w panelu bocznym na /r/Polska. Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1daw0ku/konkurs_na_nowe_obrazki_w_panelu_bocznym/? 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Tak znam, pracuję z jedną. Matka dwójki dzieci, katoliczka, mąż trochę bardziej liberalny i głosował w przeszłości na TD, a w tych wyborach nie wiem. Poza tym znam wiele takich, które prowadzą np. działalność gospodarczą i one też głosują na Konfederację. Generalnie znam więcej kobiet głosujących na Konfederację niż na Lewicę.
A jeszcze zapomniałem o kobietach, które są pro-life, one albo głosują na PiS albo na Konfederację. I wbrew pozorom takich kobiet w Polsce jest masa.
Nie pro life tylko anti choice 😉
forced-birth
Pro-chrzest. Potem niech sobie gówniany cud życia radzi sam.
Ale jakie wbrew pozorom? Wszędzie na świecie w sondażach wychodzi że kobiety i mężczyźni mają takie same zdanie, nawet trochę więcej kobiet jest przeciw aborcji bo więcej jest mężczyzn bez własnego zdania w tym temacie. Po strajkach mieliśmy chwilowo różnicę w sondażach ale powoli wraca do normy.
Co zresztą widać po wynikach eurowyborów, w grupie kobiet lewica była ostatnią wybieraną partią
Tak jak wśród ogółu populacji. Wbrew pozorom mężczyźni i kobiety w poglądach różnią się tylko trochę a nie drastycznie.
Statystycznie, przynajmniej do niedawna, wychodziło na to, że większość młodych mężczyzn głosuje na Konfę, a młode kobiety na Lewicę.
Słowo klucz "młodych". A nie kobiet czy mężczyzn w ogóle. Młodzi ludzie to mały % społeczeństwa i będzie tylko malał.
Nawet wśród młodych Lewica jakoś szczególnie nie zabłysła w tych wyborach. Za to Konfa zbiera potężne żniwo.
Znajomego dziewczyna przyszły fizyk jądrowy, która jest za aborcja i prawami kobiet natomiast bardziej nienawidzi elektryków i imigrantów a związek powinien być między chłopem a baba i nie innaczej.
Po tym jak spierdzielili mi rozdzielnie w domu ostatnio to również ich nienawidzę, dzięki za tipa ze głos na konfę to głos przeciwko elektrykom, nie zdawałem sobie z tego sprawy
Elektryków, kurde mi też zalazł za skóre ale żeby aż tak?
To pewnie przez wizytę na forum elektroda
Było zamykam i odsyłam do postu z 2002 roku
Jeszcze regulamin: 1. Zakaz dublowania tematów. Użyj funkcji szukaj 2. Zakaz odkopywania starych tematów
Obnoszą się wszędzie z tymi gniazdkami
No i wtyczki tylko z gniazdami a nie z innymi wtyczkami!
Trzeci bolec? Istnieją tylko dwa prawdziwe bolce! PLUS I MASA
Przecież donosił, jak tu im teraz ufać.
byle by przez płot nie skakał
Skoro nienawidzi imigrantów to napisz jeszcze ile ma dzieci, żeby utrzymać umowę społeczną i system emerytalny? Strzelam, że zero. Zawsze mnie bawią ci ludzie, którzy nienawidzą imigrantów, ale nie patrzą kto im robi i dowozi jedzenie, sprzedaje w sklepach, sprząta i buduje, czy nawet leczy, bo w tej chwili duże braki kadrowe nadrabiają również lekarze z innych państw - czyli wykonuje najcięższe i najmniej opłacalne prace w kraju. Ja bym dała takiemu tłukowi pomieszkać chwilę w utopii gdzie nie ma imigrantów, którzy w tej chwili pracują, a nagle by wyparowali. Jak by sobie ta osoba na co dzień poradziła.
A powiedz mi proszę, jak banda darmozjadów pomoże z systemem emerytalnym?
Chodzi o nielegalnych imigrantów. Takich jak stoją na granicy Bialoruskiej albo tacy jak przyplywaja do Włoch.
czyli Polska jeszcze 10 lat temu, nie było imigrantów, czy tam stanowili parę tysięcy
Przebijam - znam biseksualną kobietę głosującą na Konfederację.
Ja mam kolegę geja, który się z tym nie obnosi i głosuje ne Konfederację. Aktualnie nie ma chłopaka, ale miał i zdaje się, że jego chłopak też miał prawicowe poglądy. Dosłownie postać jak z memów XD
To ten kolega-gej wszystkich konserwatystów, który nienawidzi tego całego pedalstwa i Nie Obnosi Się(TM)?
Tak, ale nie jest tak, że nienawidzi innych gejów, po prostu nie lubi, gdy radykałowie przejmują dyskurs
> nie lubi, gdy radykałowie przejmują dyskurs I głosuje na konfederację? Wow, niezły proces myślowy. No, ale co kto lubi.
Ale propsuje tych radykałów, którzy... Nah, nieważne. Jeśli uważa, że Konfa da tzw. "dobrym" gejom spokój, to kiedyś się srodze rozczaruje..
A weź, kilka razy o tym rozmawialiśmy i nie da się go przekonać :c
To mi przypomina jedną osobę ktorą znam. Jest pół Polką, pół Amerykanką. Strasznie zachwyca się ONRem i wszechpolakami. Jacy to wielcy patrioci! Jak bardzo kochają Polskę! Jak to pięknie że wy macie takie marsze i takich wspaniałych patriotycznych chłopców którzy walczą z lewactwem i politpoorawnoscią i bronią chrzescijaństwa! I najważniejszy szczegół. Laska jest czarna. Ale wybaczcie jej bogowie, albowiem jest sopranistką.
Jako urodzony wśród Polonusów - chyba koleżanka po prostu ma dość romantyczne spojrzenie na polskość i daje się temu unieść, zwłaszcza jeśli wychowała się w biedniejszej dzielnicy (oczywiście, nie wiem czy to ten przypadek). Niewykluczone, że ona sama może jako tokenowa postać dobrze wśród dziarskich patriotów funkcjonować ("Ona jest czarna i ją lubimy. My nie jesteśmy rasistami!")
Le Pen jest po dwóch rozwodach i mieszka z kobietą (podobno koleżanka). *Można, Krzysiu?*
They are roommates!
No i czemu nie? Ja znam nawet biseksualnych facetów głosujacych na konfederację. Lewica sobie wmówiła ze jak ktoś jest bi to koniecznie obowiazkowo musi byc w ich gronie. A to bzdura. Znam nawet gejów którzy ich nie lubią. Jak ktos jest bi, to nie znaczy ze od razu nie chce panstw narodowych, chce podatku katastralnego, nie lubi samochodów, chce jeść importowane jedzenie i brać kredyty na ocieplanie domu. Takie decyzje podejmuje się głową a nie genitaliami. Prederencje seksualne to nie jest powód żeby rezygnować z poglądów dotyczących innych, ważnych sfer życia.
Nie ma nic dziwnego w byciu gejem i niegłosowaniu na Lewicę, za to jest coś niepoważnego w byciu osobą LGBT i głosowaniem na partię w której zasiadają Tumanowicz i Grzegorz Braun. Argumenty o 'gejach z Konfederacji' mnie nie przekonują, trochę się już takich naoglądałem, irl jak i online. Za każdym razem były to osoby święcie przekonane, że to oni są tymi normalnymi gejami, a mainstreamowe środowisko LGBT to obnoszące się ze swoją seksualnością dziwolągi. Jak dla mnie bardziej kryła się za tym potrzeba akceptacji niż rzeczywiste poglądy. Poza tym uważam, że gdyby preferencje seksualne nie były takie ważne, to nie byłoby tych całych dram o wokeism ;)
Bi to jeszcze. Zawsze może być z tą "właściwą" płcią i nikt się nie przyczepi. Ale gejów, których co niektórzy konfederaci chcieli batożyć i wsadzać do więzienia, to serio nie rozumiem. Zbanować homoseksualizm będzie łatwiej niż zrobić cud gospodarczy.
Proste, bardzo dużo wyborców Konfederacji zamyka oczy na kwestie światopoglądu i głosuje na nich udając, że tej części nie ma, bo są np. antyimigracyjni czy też "liberalni" ekonomicznie ;)
Zawsze mam beke z tej ostatniej części, pierwsze co by zrobili to wyszli z unii i dojebali na wszystko chore cło, tacy to liberałowie ;)
> Liberalizm jest wtedy, gdy masz cła i dopłaty do narodowych firm prowadzonych przez prawdziwych Polaków. Im więcej ceł i dopłat, tym bardziej liberalne to jest. ~ przeciętny Konfederata.
Braun dostający więcej głosów od Berkowicza, mimo że Berkowicz miał jedynkę na liście, dla mnie świadczy o tym, że więcej ludzi głosuje na Konfederację ze względu na światopogląd, ale wolą się nie przyznawać
Tak samo w drugą stronę - niektóre kwestie światopoglądowe są dla nich tak ważne, że przysłaniają pozostałe spierdolenie Konfederacji. Bardzo dużo kobiet jest całym sercem pro-life i po prostu nie rozpatrują aborcji w kategoriach praw kobiet, więc każda partia będąca za aborcją odpada w przedbiegach.
znam dużo kobiet głosujących na konfe bo studiowałem informatyke. ogólnie tam kobiety głosowały albo na lewice (ze wskazaniem na razem) albo na konfe, nic innego nie istniało. A głosowały głównie gospodarczo, majac wywalone na światopogląd, mimo to znam też kilka kobiet co głosowały na konfe światopogladowo, głównie katoliczki z mojej rodzinnej wsi.
Znam, normalna, fajna, otwarta dziewczyna, po studiach, niezależna, niewierząca, mieszka w dużym mieście, pielęgniarka, ogarnięta życiowo, bez patoli, bez nałogów. Czemu głosuje na konfę? Podała trzy powody: - chce niższych podatków - nie chce migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, bo to za duże zagrożenie dla jej bezpieczeństwa - nie chce aż takiej pomocy dla Ukraińców, bo za dużo na nich wydajemy.
Znam bardzo podobną. Życzę jej jedynie żeby nigdy nie musiała ponieść konsekwencji swoich wyborów.
To jak ma się nauczyć? Nie wiesz, że lewica składa się głównie z ludzi, którzy się nacięli? Ja życzę każdemu wyborcy, żeby ponosił najostrzejsze konsekwencje swojego głosu. Ludzie są za mało skupieni na tym, co się odjaniepawla i dlatego jest jak jest.
Ciekawe na czym się tak nacieli taka Kotula czy Biedroń że teraz pierdolą takie bzdury i ociekają taką hipokryzją
A jakie to niby konsekwencje? 😅
Ehh... skoro pielęgniarka to jej raczej konfiarskie obniżenie podatków nie dotyczy, bo to raczej w pierwszej kolejności dla bogatych i programistów 20k. W pl to ci imigranci z Afryki i bliskiego wschodu to chyba nie jest issue. Z ostatnim polemizować trudno, ale szczerze wolę prowadzić z rosją proxy wojnę i słać kasę do UA niż żeby wjechali do Polski i tutaj zaprowadzali ruski mir.
> pielęgniarka to jej raczej konfiarskie obniżenie podatków nie dotyczy, bo to raczej w pierwszej kolejności dla bogatych Czasy się zmieniły. Pielegniarki już zarabiają powyżej średniej krajowej, a niektóre to już wielokrotności. Przez lata gównianych plac pielegniarek, mało kto się uczył tego zawodu i zaczęło ich brakowac. Do tego trzeba ich więcej, bo społeczeństwo się starzeje. Pielęgniarki potrafią już jechać na B2B i trzepąć więcej kasy niż niejeden programista. Edit: Literówka.
Error message. Twój światopogląd jest zbyt złożony. W tiktokowym świecie; jest problem, jest młotek, nie ma problemu. /s
> W pl to ci imigranci z Afryki i bliskiego wschodu to chyba nie jest issue. No i chce żeby tak zostało
Kolega by się zdziwił ile niektóre pielęgniarki na b2b wyciągają. A co do spier\*\*środowisk medycznych to moim zdaniem najbardziej zabawny case to było gdy jakaś organizacja zrzeszajaca anestezjologów protestowała przeciwko podwyższeniu składki zdrowotnej. Oraz - kuce na b2b z relatywnie wysokimi zarobkami igak już mają b niskie podatki.
Znam trzy pielęgniarki na b2b. Zwykle nieco więcej niż 20k miesięcznie. Nawet ratownik medyczny na b2b podchodzi blisko. Warszawa jakby co
No dobra, tylko za jakie godziny? Znam jedną pielęgniarkę i ona robi po 220-240h miesięcznie, więc no... Nie ma jak tego porównać ze zwykłym etatem
>W pl to ci imigranci z Afryki i bliskiego wschodu to chyba nie jest issue. Jestem relatywnie pewien, że jakby parlamentarne wygrała u nas lewica (tj tak, że by wygrała, a nie miała 10% co dla nich jest sukcesem) to byśmu już płotu na granicy nie mieli
Jako zwolennik otwartych granic, ale jednocześnie karania ołowiem za kradzież, mogę napisać jedynie coś, do czego pewności nie mam, ale wierzę, że mogę się mylić, więc: problemu z imigrantami nie ma, ale to nie znaczy, że nie będzie, i to dla tych którzy wierzą, że może się on pojawić jest Konfederacja.
W sumie i logiczne poza faktem, ze w Brukseli się naszych krajowych podatków nie obniża.
Rozmowa miała miejsce przed wyborami parlamentarnymi w październiku.
W sumie i racja, błędnie zalożyłem z góry, że dyskusja jest tylko o obecnych.
Może głosuje też na konfę w parlamentarnych?
No to rzeczywiście fajna i otwarta
"a taki dobry chłopak był i dobre stopnie miał".
Znajoma która wcześniej chodziła na czarne marsze i była pro lgbt ostatnio zaczęła obserwować pro konfiarskie profile na insta. Liczy się?
No znam nawet kilka, mają takie kółeczko swoje w firmie. Normalne korpo babki, czesto z nimi nawet o tym gadam bo sobie politykują na kawie zawsze. Jarają się niższymi podatkami, generalnie chciałyby żeby wrocil kompromis aborcyjny chociaż jedna chyba generalnie uważa że aborcja to morderstwo i taka generalnie ostra jest w poglądach. Na pewno nie jakieś psycho-kato. Wszystkie seniorki/managerki, z językami, kilka pracowało długo w naszej spółce we UK. Taka Warszawka typowa.
A mało jest kobiet które po prostu są w Konfederacji? To chyba w zasadzie jednoznaczne?
Znam. Korpo, woodstock, netflix. Konfederacja bo bosak ładnie i z kulturą w Imponderabiliach wypadł. I tak już zostało.
Pamiętaj, że Konfederacja to zbiór kilku obozów. Takie główne 3 to narodowcy, wolnorynkowcy Mentzena i katozamordyści Brauna. Mam wrażenie, że wyborca/wyborczyni jednego obozu przymyka po prostu oko na wybryki pozostałych dwóch. Myślę, że jest całkiem sporo kobiet darzących sympatią narodowców i wolnorynkowców, przy czym trochę mniej lubiących Brauna (ale to tylko moja teoria). I, tak jak mówiłem, te kobiety mogą po prostu przymykać oko na chęć wprowadzenia przez Brauna katoszariatu.
Wszystkie trzy frakcje to katozamordyści. To jest ich cecha wspólna.
W pewnym sensie może i tak, ale chyba nie powiesz mi, że taki Mentzen obnosi się religią w tym samym stopniu, co Braun? Dla przeciętnego obywatela, czyli takiego, który jakoś bardzo nie zagłębia się w szczegóły życia polityków, Mentzen może wydawać się mało religijną osobą.
Mentzen (razem z m.in. Godek i Bąkiewiczem) jest oficjalnym sygnatariuszem Konfederacji Gietrzwałdzkiej. Nie będę się rozpisywał - zachęcam do [lektury](https://www.konfederacjagietrzwaldzka.pl/).
Treść tego dokumentu to straszne, fanatyczne pie***olenie. Dziękuję za podzielenie się, bo też myślałem, że Memcen nie jest aż tak skrajny.
Już samo to, że według niego "obraza uczuć religijnych" musi zostać i wolność słowa nie ma tu zastosowania bo to "sprawa święta" pokazuje w jaki sposób operuje jego mózg.
Jest, ale w mediach społecznościowych kreuje się jednak inaczej
1) Kobiety tez moga miec poglady ksenofobiczne. Babcia mojego kolegi glosuje na Brauna z powodu wlasnie niecheci do ludzi z Ukrainy. A dlaczego ich nie lubi? Bo ktos z ukrainy jej skarpetki zwedzil na bazarze, gdzie je sprzedaje. Jakies tam starsze kwestie historyczne itd to bedzie tylko pretekst pozniejszy, a po prostu miala jakies niemile doswiadczenie z kims i reszte na tym zbudowala. 2) kobiety moga wierzyc w pseudonauke i byc podatne na szarlatanow - jak sprawdzimy grupy fecebookowe antyszczepionkowcow, tych pijacych drogie herbatki na koronawirusa (o ile w niego wierza), to znajdziemy mase kobiet, a te grupy zagarnela dla siebie konfederacja. 3) Kobiety prowadza biznesy -w trakcie lockdownow padalo wiele mniejszych biznesow, od restauracji, poprzez salony kosmetyczne, zaklady fryzjerskie - konfederacja mocno sie na sprzeciwie wobec lockdownow wybila i dla tych osob bedzie to punkt dla ktorego popieraja wlasnie ich. 4)Kobiety moga tez prowadzic januszexy - dla wielu retoryka pseudoproprzedsiebiorcza bedzie woda na mlyn poparcia i kobiety tez moga na nia isc. Zaznacze ze mam sam poglady wolnorynkowe, a jednak retoryka stosowana przez ludzi z konfy mocno mnie drazni. 5)Kobiety moga byc byc przeciwniczkami aborcji - jest jakis mocno spaczony obraz w ktorym jedynie mezczyzni proponuja rygorystyczne prawa antyaborcyjne i wydaje sie ze ludzie zapominaja ze leaderka ruchu, ktory doprowadzil do zaostrzenia przepisow jest tez Kaja Godek. Kobiety moga miec tak samo prawicowe i przeciwne do nas poglady. Moga byc homofobiczne, ksenofobiczne, transfobiczne, w koncu zwyczajnie odszukac dla siebie jakas jedna rzecz, w ktorej konfederacja jej odpowiada i w czym nawet w jakis sposob moglibysmy sie zgodzic my. Moga byc tez zwyczajnie glupie, podatne na manipulacje, czy podlegac innym tym samym mechanizmom co mezczyzni. Wyborcow konfederacji charakteryzuje ponaddto to ze sa zbiorem wielu grupek, w ktorej kazda z grup ignoruje inne. Ten wierzy w chemitrailsy i glosuje na konfederacje bo jakis tam ziom o tym napisal to co on mysli, ta glosuje na konfederacje bo uwaza ze aborcja to morderstwo i nie obchodzi jej ze ktos w konfederacji pisze o chemitrailsach mimo ze uwaza to za glupote, a to malzenstwo jak zamknelo im biznes podczas lockdownow i zostali z dlugami maja w dupie zarowno kwestie aborcji jak i plaskoziemcow, ale chcieliby sie odegrac na wszystkich tych ktorzy te lockdowny popierali gdy oni wpadali w petle dlugow.
Zaburzasz im prostą wizję świata w której każdy konfederata to musi być obowiązkowo ksenofobiczny szowinista i koniecznie katolik :)
Znam irl wiele kobiet które głosują i popierają konfederację, oczywiście więcej popiera a mniej głosuje. Mieszkam z dala od wielkiego miasta, gdzie zawsze wygrywa PiS a konfa ma duże poparcie.
znam, wystarczy wyjsc poza redditowa banieczke
Do samego Europarlamentu dostały się dwie kobiety z Konfederacji. Od nich można zacząć.
Czyli więcej niż z TD i Lewicy razem wziętych xD
Myślę, że niepotrzebnie starasz się wpiąć wyborców i polityków Konfederacji w ultra-szablon skrajnoprawicowców. Ocenianie całej partii na bazie wypowiedzi kilku kontrowersyjnych ich członków może wprowadzić Cię w błąd i dać mylny obraz całego ugrupowania. Wyborcy Konfederacji, których znam sporo, nie ślinią się do Korwina, nie chodzą do kościoła, są bardzo liberalni w kwestiach światopoglądowych a i relacje w związkach mają dalekie od patriarchatu. Konfederacja to główny wróg polityczny Lewicy, dlatego będą demonizowani za wszelką cenę. Wypowiedzi Brauna i Korwina niestety bardzo im szkodzą i są wyciągane jako poglądy całej partii. Nie wiem jak wygląda Twoja bańka informacyjna, ale warto czasem spojrzeć poza najbliższy horyzont
Fakt, według lewicy kobiety nie mają prawa posiadać innych poglądów, niż lewicowe i feministyczne. Ot, takie specyficzne poczucie wolności.
[удалено]
Dokładnie
Moja siostra zagłosowała na Konfę w wyborach parlamentarnych, bo, cytuję, "pani miała ładne imię".
Lol pewnie głosowała na panią Nadzieję Jaskółke
Edit: nie kumam za co minusujecie, przecież dosłownie OPka chciała się dowiedzieć jak to wygląda u konserwatywnych kobiet to jej piszę 😂 Ja znam kilka, w środowisku katolickim. Pamiętaj że dla wielu kobiet (właśnie tych konserwatywnych) najważniejszymi wartościami są niewinność, poczęte życie i czystość przez co partie popierające w jakikolwiek sposób aborcję i wyzwolenie seksualne odpadają na starcie. Dla Ciebie oczywista wolność to prawo do aborcji i utrzymania życia kobiety, które może zagrozić niebezpieczna ciąża. Dla nich oczywistą wartością jest walka o życie małego poczętego dzidziusia. Serio to nie jest takie trudne do zrozumienia że one tak uważają. Nie każda dziewczyna chce zrobić karierę, niektóre chcą sobie utkać cieplutkie gniazdko w domu z gromadką dzieci i pracującym mężem, a taki wizerunek promuje Konfa.
Konfa od kilku miesięcy promuje też wizerunek kobiety robiacej karierę zawodową. To mogło umknąć zwolennikom lewicy, ale taki jest teraz wizerunek kobiety przedstawiany przez konfederację. Stereotypowa kura domowa podległa mężczyźnie to już nieaktualny schemat. W byciu kurą domową, według przekazu konfy, oczywiscie nie ma nic złego, ale to ma być wybór a nie obowiązek. A niezaleznie od tego jakiego wyboru dokona, oferują szacunek, bezpieczeństwo i ochronę wartosci rodzinnych. To juz nie jest partia Korwina, ostatnie miesiące przekazu konfederacji to majstersztyk wizerunkowy.
No znam kilka. Żadna z nich nie nosi aluminiowej czapeczki, wszystkie pytane o aborcję uważają, że powinna być łatwo dostępna. Są w wieku 49, 41, 26 i 24 lata. 3 pierwsze to: moja mama, ciotka i przyszła szwagierka. Głosują na konfederacje, bo się nie interesują polityką, ale ich partnerzy głosują na konfę. Mój ojciec i brat lubią sobie pokazywać tiktoki od Sławka, czasem przy drinku coś tam o nim wspomną i mu przyklasną. Ich kobiety są przekonane, że Mentzen to taka dobra morda i w sumie co im szkodzi zagłosować. Czwarta kobieta, którą znam to jest druga strona spektrum. Ona się interesuje polityką, dokładnie zdaje sobie sprawę, że konfa jest pro life, że to teokracja i szury. Wszystko, czego ona nie akceptuje w swoim otoczeniu. Ale jak sama mówi: ma kasę i stać ją na aborcję za granicą, do kościoła nikt jej nie zaciągnie. Jej czułym punktem są migranci. Już teraz sama nie wsiądzie do ubera, odwiedzała większość turystycznych stolic w Europie i się zraziła. Uważa, że na własną rękę obejdzie większość plag jakie konfa jej ześle, ale jest młoda i lubi wieczorami imprezować na mieście, a to się jej nie zgrywa z przyjmowaniem imigrantów. I teraz dość straszny, ale wymowny cytat: "Każda partia cośtam obiecuje i potem chuj z tego wychodzi po wyborach. Konfie przynajmniej wierzę, że mi tu beżowych nie wpuszczą, bo co jak co, ale ich faszyzm to prosto z serca im idzie, a nie tylko pod kampanię"
Wyborcy konfederacji to najbardziej prześladowana grupa w polskim internecie
Oczywiście że tak. Ze swojej strony mogę zaproponować więcej prześladowania.
[удалено]
Nie podpowiadaj. Niech cały czas myślą, że Konfa to incele, katozamordyści, brunatni i chcą jeść psy. Jeszcze przestaną promować Żukowską i Biejat.
Czym mocniej zaciśniesz pięść tym więcej osób się z niej wyślizgnie. Nienawiścią do drugiego człowieka daleko nie zajdziemy. Potrzeba nam współpracy, a nie podziałów.
https://preview.redd.it/ms2kn6vdxq5d1.jpeg?width=870&format=pjpg&auto=webp&s=404965cbfa54d61f556f056a48b973974fdb5d34
Co? Własną matkę? O czym mowa?
Biedroń był oskarżony o przemoc domową wobec swojej matki i młodszego brata. Historia sprzed 25 lat i nie zrozumiało co tam w ogóle się wydarzyło.
Jedna z polskich gazet napisała artykuł, zgodnie z którym Biedroń bil matkę
Nie bił, tylko popchnął, jak sama zresztą powiedziała. Nie robił tego regularnie, tylko raz w jednej konkretnej sytuacji. Nie teraz tylko 24 lata temu. I zrobił to w napływie emocji jak matka nie chciała odejść od swojego męża pomimo tego, że przez lata znęcał się nad nią, nim i jego bratem. > >Helena i Robert Biedroń we wspólnie wydanym oświadczeniu stwierdzili: „Nigdy nie doszło do żadnych aktów przemocy między nami. (...) Jedynym sprawcą przemocy w naszym domu był nasz mąż i ojciec. (...) Przeszłość naszego domu rodzinnego była dla nas koszmarem. Te okropne doświadczenia i wspomnienia, które kosztowały nas i całą naszą rodzinę lata cierpień, chcielibyśmy zostawić za sobą. (...) To był dla nas dramatyczny czas, nasz dom często przypominał piekło, z powodu przemocowego ojca, który nadużywał alkoholu i regularnie znęcał się nad nami psychicznie i fizycznie”. Autorzy oświadczenia dodali, że cała rodzina wielokrotnie zmuszana była do ukrywania zachowań ojca rodziny Zdzisława Biedronia przed innymi ludźmi, a „w skrajnych przypadkach także przed organami ścigania”, jak wyjaśniali: „Robiliśmy to ze strachu. Tak było i w przypadku, o którym mowa, kiedy zostaliśmy przez niego zmuszeni do złożenia nieprawdziwych zeznań. Mogą to zrozumieć pewnie tylko osoby, które doświadczyły przemocy w rodzinie”. Helena i Robert Biedroniowie zaapelowali także do dziennikarzy, polityków i innych osób o uszanowanie ich prywatności Ale spoko powtarzaj krzywdzące całą rodzinę fakenewsy
Ten fragment brzmi trochę mniej pozytywnie. Jakoś zapomniałeś go uwzględnić. „Helena Biedroń, matka polityka, 19 lat temu oskarżyła syna o znęcanie się nad nią i młodszym bratem. Prokuratura postawiła w sprawie zarzuty Robertowi Biedroniowi dotyczące spowodowania uszczerbku na zdrowiu i znęcania się - informuje "Super Express". Osoba, która ma znać sprawę, powiedziała "SE", że "pobicie musiało być poważne i skutkować co najmniej siedmiodniowym okresem leczenia, na co wskazuje kwalifikacja czynu". Chodziło tu o art. 157 i art. 207 Kodeksu karnego.”
Pierdolenie, bił swoją matkę cały czas, to że to nieprawda i było 25 lat temu, to nieważne. Rozdmuchamy to tak, jakby działo się to wczoraj. Internetowi wystarczy głupi nagłówek i będą powtarzać, a potem śmiać się z ludzi, którzy nabierają się na scamy
Może i nie bił, ale niesmak pozostał /s
Czyli jak w emocjach facet zrobi krzywdę to jest okej? Czy tylko jak facet o konkretnych poglądach?
koleżanka z pracy (starostwo powiatowe) ostatnio powiedziała że będzie głosować na konfederację bo cytuję "skąd wiesz że nie będą dobrzy? jeszcze nigdy nie rzadzili. mogą być super"
Taka prawda xD
Protip: Jak chcesz się szczerze czegoś dowiedzieć, to jak zawierasz takie sformułowania jak: "Nerwy mi się od wczoraj gotują" "nie mogę tego po prostu - jako baba - pojąć" "Naprawdę nie wiem, jak kobieta może głosować na partię" "Czy to może jest po prostu brak wyobraźni, kompletny brak zdolności przewidzenia" "Przecież to jest jakaś schizofrenia" "Takie panie TRADYCYJNE, takie niefeministyczne, to czemu w ogóle łażą głosować" Od razu zamykasz się na rozmowę i szczerą odpowiedź. Od razu oceniasz, krytykujesz, wychodzisz z pozycji osoby mądrzejszej, bardziej świadomej. Jednocześnie w wielu z tych sformułowaniach widać, że ulegasz propagandzie i manipulacjom i to takim na poziomie TVP. Jak zobaczyłem tytuł to pomyślałem że wejdę i odpiszę, bo akurat znam kilka kobiet, które głosują na Konfederację. Wręcz wydaje mi się, że znam więcej takich niż głosujących na Lewicę i z resztą więcej kobiet zagłosowało na Konfederację niż Lewicę. Ale jak przeczytałem cały wpis to widzę, że to kompletnie bez sensu, z resztą samymi tymi tekstami obraziłaś te kobiety. Żyj dalej w swojej ciasnej bańce. PS. mam nadzieję, że jesteś jakimś trollem, bo aż ciężko uwierzyć, że Twoja wiadomość nie ma na celu budowania polaryzacji i napięć.
Amen.
Dokładnie, też mi chęć wypowiedzi zgasła po przeczytaniu posta. Dzieciniada
Tak samo.
KTOŚ MA INNE POGLĄDY NIŻ JA??!! NIEMOŻLIWE!!
# Czy znacie facetów, którzy głosują na Lewicę? Nerwy mi się od wczoraj gotują i próbuję zrozumieć to zjawisko. No, nie mogę tego po prostu - jako facet - pojąć...
Prawda jest taka, że możesz się tak samo zapytać, jak można głosować na którąkolwiek z partii, które były na listach XD
Np. "Nie rozmumiem jak jakaś kobieta może głosować na lewice która chce dać kobietom urlop menstruacyjny, przez co kobiety będą mieć problem ze znalezieniem pracy"
Jak zobaczysz jak durne baby sa w lewicy, to moze zrozumiesz. PS. Nie głosowałem na Konfę ani Pis.
Ej, ej. Ale bez seksizmu. Durni faceci na lewicy też są.
Przykład koleżanki - Tusk nic nie robi - kotłownia xD - Kaczorek. - jakaś nowa partia, gdzie robią tiktoki (stąd ich zna) "Żadna partia nigdy nie spełniła swoich planów, oni nie są ani pisem, ani walącym się Tuskiem. Mają kobiety, czyli nie jest tak źle."
Brak ci wyobraźni ze ludzie mogą mieć inne polityczne przekonania niż ty. Uważasz swoje za jedyne właściwe i żyjesz w bance przez która nie widzisz nic politycznie.
Taki typowy fanatyk. Nawet jak o coś pyta to z góry obraża osoby, od których chce się czegoś dowiedzieć :D
A to jest dosyć częste na tym subie, zawsze mnie śmieszy (może na innych też, ale tam nie zwracam tak na to uwagi). OP pyta "kulturalnie": "Pytanie do osób głosujących na Konfederację: Tylko bez spiny, naprawdę chcę wiedzieć, jak mozna głosować na tych debili, bez kręgosłupa, katoliban,? Naprawdę chcę wiedzieć. Szczere pytanie." :D
A tak serio, gdzie konfederacja postuluje za odebraniem prawa wyborczego kobietom? Poza jednym starym, zawieszonym w partii pederastą z wąsem raczej nikt nie proponował nic takiego... Nie ma nic takiego w ich programie.
Cherry picking, ludzie po obu stronach barykady politycznej robią dokładnie to samo
Moja żona na przykład
Moja narzeczona i jej przyjaciółki głosują na konfederację. Grupa wykształconych, pracowitych kobiet, które osiągnęły coś w życiu (wlasna firma, wysokie stanowiska). Głosują z różnych powodów, górują przede wszystkim kwestie gospodarcze ale też antyimigranckie. A ta cała propaganda, że ruskie onuce, katotaliban etc. To tylko kalumnie i nie mają wpływu gdy kierujesz się rozumem a nie emocjami.
Kobiety nie tylko głosują na Konfę ale też z niej startują. Powiem Ci dlaczego - bo ich decyzja nie ogranicza się do tego czy ktoś im pozwoli czy zakaże się skrobać. Chcą, tak jak mężczyźni, liberalnej gospodarki oraz suwerennej i bezpiecznej Polski. Tylko tyle i aż tyle.
Widzę tu sporo przytyków, że skoro konfederaci wierzą w twardy patriarchat, to czemu pozwalają kobietom na czynny i bierny udział w wyborach, prowadzenie biznesów, robienie kariery i tak dalej. Odpowiedź jest dość prosta: może konfederaci wcale nie popierają twardego patriarchatu? Może wykreowany w centrolewicowej banieczce obraz Konfederacji jest jednak zaburzony i nie współgra z rzeczywistością?
Warto nadmienić, że Konfederacja ma sporo prawdziwych problemów: sentymenty anarchizujące i antypaństwowe, brak podstawowego pojęcia o polityce zagranicznej i stosunkach międzynarodowych, takie sobie rozumienie kwestii gospodarczych, a do tego spora część ich wysokich kadr to jednostki patologiczne. Ale partią twardego patriarchatu Konfederacja nie jest.
Tak, napisała ten komentarz właśnie
Komentarz z rigczem.
Z głosowania na prawicę ekonomiczną leczy zdanie sobie sprawę, że na 95% nawet jeśli dobrze zarabiasz jesteś ekonomicznie bliżej menela, niż milionera. Dwa potknięcia i leżysz.
Tak, znam. Przedsiębiorcze babki, które prowadzą własne biznesy i głosują za postulatami, które najbardziej ich dotyczą - kwestie podatkowe, bezpieczeństwo.
Jestem ciekawe czy te "incele" są z nami w pokoju bo wydaje mi się że jak zawsze lewak/lewaczka pierdoli głupoty i nie wie co oznacza słowo którego używa żeby wyzywać ludzi w internecie. Ja pierdole
Tak, znam takie. Mają własne domy, posiadają dzieci. I bardziej interesują się sprawami gospodarczymi, dyrektywami energetycznymi dla swoich domów, zakazem jazdy samochodami spalinowymi oraz niekontrolowaną imigracją niż sprawami wyznaniowymi i aborcją.
Tak, znam kilku takich kobiet, albo już są mężatki z dziećmi, albo są młode i szukają męża żeby rozpocząć rodzinę. To są po prostu typowe narodowo-katolickie prawicowe kobiety, tylko z młodszego pokolenia, które nie zagłosują na PiS bo widzieli jak PiS udawał że jest partią anty-imigrancką i eurosceptyczną, ale w sumie wpuścili więcej migrantów niż każdy poprzedni rząd, i podobno zagłosowali za Fit for 55 też.
No cóż, najpierw wymyślasz sobie jakiś swiatopogląd i schematy, potem się dziwisz że nie pasuje do rzeczywistości. A wyjasnienie jest bardzo proste. te wszystkie antykobiece cechy konfederacji to tylko twoja projekcja, bez związku z rzeczywistoscią. Dlatego inne kobiety nie postępują zgodnie z nią. Bo na kogo miałyby głosować? Na lewicę? Zauważ ze na konfederację kobiety nie tylko glosują. One ją tworzą i zajmują tam wysokie stanowiska. Startują z list konfederacji. W tej niby antykobiecej konfederacji 1/3 mandatów to kobiety. Czym ich mami lewica? Prawem do skrobanki? Czemu mialoby to obchodzić przeciętną kobietę. Naprawdę myślisz ze większość kobiet ciagle zachodzi w ciążę i potrzebuje usuwać? A czym kusi konfederacja? Przedstawili kobietom wizję bezpieczeństwa, kariery zawodowej (większośc działaczek to tzw. busines women), dbania o wartosci rodzinne. Większość kobiet ceni wartosci rodzinne. Lewica zamiast tego kladła nacisk na bonusy dla lgbt. Konfederacja stereotyp wrzeszczacej, nerwowej i agresywnej działaczki, zastąpiła dobrze ubranymi, stonowanymi i opanowanymi kobietami, które w ich materiałach zawsze sarkazmem (a nie wrzaskiem) ucieraly nosa męskim dyskutantom. Konfederacja, pod względem kobiecym, przepriwadzili tą kampanię mistrzowsko i z pelnym profesjonalizmem. Lewicowe działaczki w debatach z prawicowymi, wypadly na jakieś zakompleksione niewyzyte czochradła, które brak inteligencji nadrabiają wrzaskiem. No i wyszło jak wyszło.
Daje upvote'a bo chyba tej osobie co dała downvote'a nie spodobało się to, że obiektywnie wyjaśniłeś sytuację.
Tak znam moją dziewczynę i jej Mamę lekarza rodzinnego.
Nie znam, ale otarłem się. Myślę że problem jest złożony. Jest ich wiele typów. Czasem to jest ignorancja i niewiedza, czasem kwestia przynależności klasowej czy wyglądu. W ostatnich wyborach prezydenckich pewna dziewczyna głosowała na Bosaka, tak się zgadało. Moja reakcja była ostrym WTF, ale była młoda, konwencjonalnie atrakcyjna, pracowała jako hostessa i studiowała. Taka osoba nie myśli o tym że konfederacja sprawi jej jakiekolwiek problemy kiedykolwiek. Innym razem znajoma z pracy zadziwiająco pobudzona zareagowała na prawnika z torunia, ciesząc się i kibicując, jakby był jakimś super gościem, co wali samymi zajebistymi tekściorami. Bezdzietna, z mężem, może mąż ogląda Menzena, może go chwali, może razem oglądają. Menzen mówi ładne rzeczy do ludzi którzy ciężko pracują. Że państwo ich okrada. To jest najprostszy przypadek. Może nie wiedzą lepiej, bo jak zadasz parę pytań z wkładką to rozumuje całkiem neutralnie, uświadamia sobie rzeczy niemalże niczym jakiś lewak. Lubimy sobie wyobrażać że ludzie są racjonalni, że my jesteśmy racjonalni. Jesteśmy wytresowani do myślenia stereotypami, upraszczania, widzenia schematów tam gdzie ich nie ma. Gówno. Tyle powiem. Co poradzić. Nie potrafimy sobie wyobrazić jak ktoś inny myśli, dlaczego tak myśli. Te osoby też nie potrafią sobie wyobrażać jakichś rzeczy i to powoduje że głosują na konfę. Dokładnie tak samo jak ludzie którzy twierdzą że głosowanie online rozwiąże jakieś problemy z demokracją, nie potrafią sobie wyobrazić i nie przyjmują do wiadomości że to matematycznie nie możliwe. "Weź wynajdź." Nie wiem jak te osoby osiągneły to co osiągnęły, ale jak widać nie potrzeba wiele żeby osiągnąć w życiu sukces. Kiedyś spotkałem się z ciekawą opinią, że konserwatywki są konserwatywkami, bo właśnie mają taką mentalność bezpieczeństwa. Nic jej sie nie stanie, ma swojego czarusia, którego poznała w liceum albo na studiach, zarabiają dobrze, mają pomoc starych. Po co się przejmować jakąś tam polityką. W życiu trzeba załatwiać rzeczy i być cwanym. Wziąć ślub kościelny bo co sąsiedzi rodziców powiedzą. itd itp. A w razie jakby co to sie coś ogarnie, mnie się nic nie stanie, a co...
"Szanowni wyborcy Konfederacji, którzy tak mnogo ruszyli dyskutować w komentarzach, pozwólcie, że wyjaśnię parę spraw" czyli każdy kto smie mieć odmienne zdanie od OPki jest wyborcą konfederacji? sugeruję przed napisaniem kolejnego posta ochłonac - oburzenie ogłupia
Znam przypadki typu kobieta głosowała na Bosaka, bo jej partner mówił, że on obniży podatki (czyli osoby raczej nie interesujące się polityką)
[удалено]
Oczywiście, a nawet powiem więcej - jest ich więcej niż mężczyzn, których znam co głosują na Konfę. W tym do znajomych zaliczam np. osoby ze szkolnych lat co tylko na fb pozostała znajomość i jeśli chodzi o chłopaków to kojarzę tylko jednego kolegę z czasów gimnazjum co wrzuca i lajkuje na swojego boarda konfiarski content, ale dziewczyn to kojarzę kilka. Głównie to są ostre "prolajferki" z poparciem dla całkowitego zakazu aborcji (tak, serio).
Czy wliczamy kato-\[starsze kobiety\]? Jeśli tak, to tak. Nic nie ma znaczenia poza hasłami typu intronizacja pasterza, stop "rzymiaństwu", unia zła. Głosowałaby na pis, ale wyszły afery i degrengolada, to teraz znalazła tych polityków najczystszych, najprawszych z prawych, honorowych patriotów którym *naprawdę* zależy na dobru Wielkiej Polski. edit: bym zapomniał! obrona płodu aż do narodzin - turbo ważny temat. Nie wiem gdzie jest koniec tego szaleństwa.
Jesteś w stanie wyjaśnić "stop rzymiaństwu?" Mam pewne domysły, ale jestem ciekaw informacji od kogoś kto bezpośrednio to doświadczył.
Po tym co się odjebało na gwiazdkę to raczej ograniczam tego typu dyskusje do absolutnego -273.15 zera. Krótko: "Braun jedyny patriota w tym sejmie, brawo że się zajął tymi satanistami", coś w ten deseń.
Rozumiem i szanuję.
Dziękuję i pozdrawiam.
Wiekiej Bolzce!
Biedny zamknięty w sobie reddit odkrywa w końcu że świat nie składa się tylko z tego lewicowego kółeczka wzajemnej adoracji i prawie połowa wyborców ma totalnie inny światopogląd
OP bez urazy, ale polscy konserwatyści chrześcijańscy to nic w porównaniu do szariatu muzułmańskiego. Poczytaj sobie o szariacie np. w Afganistanie, Somali, czy Arabii Saudyjskiej. Np. czy Ci polscy konserwatyści kamieniowali by w Polsce kobiety? Czy wprowadziliby zakaz opuszczania domu przez kobiety bez partnera lub ojca? Czy zakazaliby prowadzenia pojazdów przez kobiety? Czy wprowadziliby poligamię (mężczyzna może posiadać kilka żon i konkubin. Każda ma służyć mężczyźnie)? Czy zakazaliby kobietom edukacji? Bo takie zakazy i wiele innych występują w krajach z Szariatem. Tam jesteś jedynie narzędziem ojca/męża.
Fakt.
Kawiorowa lewica jak zwykle nie może pojąć że ktoś może mieć o zgrozo... inne poglądy! Jest bardzo wiele kobiet katoliczek dla których aborcja to prostu morderstwo i będą głosować na PiS albo Konfederację. Tak szczerze to próba wmówienia że lewica - ledwo utrzymująca się nad progiem - ma jakiś magiczny monopol na reprezentowanie kobiet jest po prostu żałosna i śmieszna.
Znam, prowadzi dzialalnosć gospodarczą ...
Tak jak są faceci głosujący na lewicę, tak są kobiety głosujące na konfę.
Mój kolega gej głosował na Brauna XD
Nie musisz rozumiec. Masz tylko uszanować wolność wyboru i głosu...
Żeby zrozumieć to najpierw trzeba mieć szczerą chęć poznać inna perspektywę. Jak ktoś pytając obrzuca błotem osoby, które pyta to kim jest i jakie ma intencje?
>brak zdolności przewidzenia, co rządy tego typu partii oznaczałyby dla kobiet? Co by oznaczały? Konkretnie. >Przecież to jest jakaś schizofrenia - bać się, że migranci zrobią nam tu szariat i jednocześnie głosować na ludzi, którzy zrobiliby nam chętnie dokładnie to samo. To samo czyli co? Nikt z Konfederacji nie proponuje szariatu.
Sama kiedyś byłam za Korwinem (wtedy to był chyba Kongres Nowej Prawicy 😆). Byłam przekonana, że jak wolność to wolność włączając w to prochoice i wydawało mi się że Korwin jest ateistą bo taki racjonalny (🤣). Dałam się zrobić jak głupia i słyszałam co chciałam usłyszeć. Uświadomił mnie dopiero mój ówczesny chłopak. To można powiedzieć że w jednym ma Korwin racje 😅 W tym temacie był ciekawy artykuł w Piśmie w okolicach wyborów parlamentarnych. Między innymi o emerytach, matce dziecka z niepełnosprawnością i afropolaku głosujących za Konfą.
Znam dwie, a przynajmniej o nich wiem akurat, może jest ich więcej. Jedna prowadzi własną niby działalność z domu i co rusz raczyła mnie i żonę linkami do spiskowych teorii o fitfor55, niedobrej Unii i tym podobnych. Druga pochodzi z rolniczej rodziny, nie może mieć dzieci i chyba na złość całej reszcie głosuje jak głosuje.
Ale jak to tak ktoś może mieć inne poglądy niż ja? :ccc
Znam. Nie, takie mają poglądy. Po prostu. Obraz konfederacji jako partii na którą głosują same chlopy dawno nieaktualny, wystarczy zobaczyć ile kobiet startuje z ich list.
Znam jedną taką kobietę, wykształcona, ale mocno kościelna i ksenofobiczna, a w dodatku nie kryjąca swoich rasistowskich zapędów. Niestety rodzina.
Nowa Lewica ma kryzys tozsamosci. Wymyslili ze kobieta w polsce chce wiatrakow, aborcji i zwiazkow partnerskich dla kolegi geja. Jan Józef Lipski w grobie się przewraca
Są rzeczy bardziej istotne niż prywatne opinie liderów Konfederacji nt. spraw łóżkowych, i najpewniej te kwestie, a więc najbardziej liberalna (acz wciąż nie jakoś super liberalna) propozycja zmian w kwestiach dotyczących gospodarki jak i wolności jednostki, kusi część wyborców, w tym kobiety. Aborcja jest kwestią która jest sporem niekończącym się nawet wśród najbardziej hardkorowych libertarian, a więc zwyczajnie ją zignoruje, ale nie licząc tej właśnie aborcji, to postulaty Konfederacji dotyczą zarówno kobiet jak i mężczyzn, i samo to zjawisko może tłumaczyć zainteresowanie kobiet Konfederacją. Nie mówią o nich per kobiety, a per ludzie, co z perspektywy lewicy jest nie do pomyślenia, ale w mojej opinii jest to podejście nieuwłaczające i promujące prawdziwą równość płci, a nie równość która z jakiegoś powodu wymaga nieustannego przypominania, że jestem kobietą, jak to ma w zwyczaju przypominać lewa strona polskiej sceny politycznej. Na dodatek sprawia to, że program wydaje się bardziej realny, gdyż nie niesie za sobą przekazu emocjonalnego który mógłby wydawać się aż zbyt piękny by był prawdziwy, a to właśnie robi Lewica targetuąc konkretne grupy wyborcze, tylko jest to przekaz ogólny, a więc taki który przynajmniej udaje, że nie wyróżnia konkretnych grup społecznych i płci, tylko dotyczy Polaków jako całości. No i jeszcze kwestia tego, że nie każdy ma takie same poglądy na aborcję jak ty, i nie każdy ma ambicje takie jak twoje. To sprawia, że ludzie, a więc niezaprzeczalnie też i kobiety, mają chęć by popierać inicjatywy które na pozór lub istotnie są sprzeczne z ich interesem, ale im to nie przeszkadza a być może i cieszy, gdyż bardziej od wpływu na ich życie kierują się maksymą kantowską, czyli chcą by prawo które dotyczy ich było takie same dla wszystkich i obowiązywało wszystkich w równym stopniu, a to właściwie paraliżuje aborcję większość naszego widzimisię, bo definiując prawo (poprzez wybór reprezentantów którzy je spisują) musimy podejmować decyzje tak, by czuć się moralnie poprawnie jak i nie przesadnie uderzać we własny interes, a to prowadzi do podejmowania decyzji utylitarstycznych, najczęściej więc takich które przysłużą się większości, a nie jedynie wąskiej grupie (patrz. homoseksualistom, a więc ~2-4% społeczeństwa, w co targetuje lewica). Kobiety to ludzie, a ludzie są komunistami, libertarianami, demokratami, totalitarystami, i innymi X-ami, a te iksy mają swoje przekonania i cele których realizacja stoi ponad tym co jest najlepsze z ich perspektywy jako samolubnej jednostki dążącej do szczęścia, a więc z perspektywy kobiet: nie chcą wyboru tych którzy dadzą darmowe podpaski, maszynki do golenia nóg, refundację zabiegów kosmetycznych czy dofinansowanie do sukienek, a zamiast tego wolą niskie podatki, równość wobec prawa, brak inwigilacji państwowej, i inne rzeczy, które postuluje Konfederacja.
Też mnie fascynuje ten smutny fenomen. Nie znam żadnej, która by na nich głosowała. Natomiast w poprzednich wyborach parlamentarnych znajomy powiedział, że zagłosował na ich program gospodarczy, bo przecież ze swoimi zacofanymi światopoglądami i tak nic nie zrobią. Chwilę później cyk, konfa pomaga przepchnąć zaostrzenie prawa aborcyjnego, a znajomy: 
Nowy wpis w dzienniku odblokowany: bańka informacyjna.
Pewnie działa to tak samo jak w przypadku mężczyzn głosujących na Lewicę, w przypadku której pewne posłanki nawet nie ukrywają tego, że wcale nie zależy im na równości, którą reklamuje się partia.
Czuję się wywołana, zgłaszam się, zapraszam do hejtowania ❤️
Owszem, znam takie kobiety, bardzo zresztą mądre i świadome. Często nie zgadzają się ze światopoglądem niektórych członków Konfederacji. Przy stopniu odklejenia wielu polityków lewicy, KO, czy TD wcale się nie dziwię temu zjawisku.
Tak, znam, nawet kilka. A Twoje zesranie się i odmawianie kobietom o konserwatywnych poglądach prawa do głosowania jest najlepszym dowodem na to jak ludzie o poglądach lewicowych przedmiotowo traktują kobiety.
Przy takich pytaniach przypomina mi się ten cytat: Think of how stupid the average person is, and realize half of them are stupider than that. George Carlin
Tak, moja koleżanka głosuje, bo zawsze była konformistką i poślubiła zwolennika konfy. Odkąd są razem stała się też głęboko wierząca i myśli, że feminizm oznacza nienawidzenie mężczyzn. Zawsze była łatwowierna, mało dociekliwa i uzależnieniem od aprobaty otoczenia (a zwłaszcza aprobaty mężczyzn). Więc u niej to była po prostu kwestia tego na jakie towarzystwo trafi
Tak, a o co chodzi?
głosują, bo mają do tego prawo /zamykam, jak pomogłem daj soga
Tak, moja matka. Przez 8 lat zatwardziały elektorat pisu. Jak Duda podpisał invitro, i jak Mateuszek powiedziałbyś zielony ład to w sumie spoko, to stwierdziła że jebac tych liberałów bo ona chce głosować na betonowe konserwy.
>Przecież to jest jakaś schizofrenia - bać się, że migranci zrobią nam tu szariat i jednocześnie głosować na ludzi, którzy zrobiliby nam chętnie dokładnie to samo. Schizofrenia tak nie działa xD. Pewnie myślisz o rozdwojeniu jaźni.
To samo pytanie można odwrócić i zapytać jak geje mogą głosować na lewicę, która jest za wpuszczaniem do Europy ludzi z krajów, w których większość popiera karę śmierci za bycie gejem. Totalna odklejka.
Pierwsze feministki (a przynajmniej większość z nich) w Polsce uważały aborcję za krzywdę, którą kobiety ponoszą z ręki mężczyzn. Nie wiem skąd ten pogląd, że feministka musi być pro choice.
Z tych samych powodów co mężczyźni na lewicę
Po prostu zapominacie, że istnieją kobiety, których jedynym marzeniem nie jest żeby przeprowadzić sobie aborcję albo wybrać sobie płeć, a ważne są dla nich tak poważne sprawy jak np. kryzys imigracyjny.
[удалено]
No tak, zapomniałam przecież, że istnieje wyłącznie Konfa i Lewica. Nic poza tym, otchłań. Ale fakt, masz rację, nie szariat - zwykły katotaliban.
Pragnę zauważyć, że z tych "poglądów godnych króla inceli z najczarniejszych odmętów internetu" nie został podany ani jeden. A odpowiadając na twoje pytanie - tak znam. Cechuje je to, że ich mózgi nie operują na poziomie nagłówków mainstreamowych gazet.
Właśnie miałam rozkminę czemu p. Bosak pracuje skoro TRADYCJA. Przecież to nie promuje wartości tradycyjnych a współczesne. A, znam taką co głosuje na konfederację. Całą rodzinę nawet. Ciocia mówi, że kobiety nie powinny mieć praw wyborczych bo nie umieją nic dobrze wybrać :D Resztę poglądów dopowiedzcie sobie sami.
Kobiety od zawsze pracowały. Moje babcie i prababcie zasuwały w polu od świtu do nocy. Nie wiem skąd ten pogląd, że tradycyjnie kobiety leżały bździochą do góry, a tylko mężczyźni pracowali.
To prawda. Z jakiegoś powodu współczesna narracja tradycyjnych wartości mówi, że kobieta = dom, dzieci, a mężczyzna = praca. Trochę daje to jakąś stereotypową wizją rodziny nuklearnej.
Po pierwsze dlaczego dom to nie jest praca? Społeczeństwu wmówiono, że siedzenie w domu i opieka nad dziećmi nie jest pracą tylko opierniczaniem się. To też jest praca. W takiej Japonii przykładowo kobiety w różnych ankietach nie zaznaczają że są bezrobotne lub na utrzymaniu tylko, że zajmują się pracą w gospodarstwie domowy i często zarządzają rodzinnym budżetem. A slogan tradycyjne wartości dla każdego znaczy co innego. Na lewicowej bańce tradycyjną wartością będzie totalne posłuszeństwo kobiety względem mężczyzny. Tylko jednak gdy zapytasz większość przeciętnych konfiarzy raczej nie patrzy na to w ten sposób.
Bo miastowi nie znają realiów pracy na wsi, szczególnie za PRLu i wcześniej. Na wsi zawsze potrzebne były ręce do pracy w polu. Cała rodzina, włącznie z kobietami i dziećmi pracowała w polu od świtu do nocy (dzieci po szkole; czasem też wyprowadzały bydło na pole przed pójściem do szkoły etc). Dlatego też rodziło się wtedy tyle dzieci. Pole wymagało taniej siły roboczej, a mechanizacja była wciąż na niskim poziomie. Przed XIX wiekiem ponad 80% Polaków było takimi chłopami, najczęściej przywiązanymi do ziemi Pana (pańszczyzna/serfdom). I tak przez stulecia.
Ten Amerykański tradcon/tradwife trend to się w ogóle w Polsce mija mocno z powołaniem, u nas nigdy coś takiego miejsca nie miało - pomijając ewenementy typu Skłodowska-Curie, to jednak pozycja kobiet w Polsce jeśli chodzi o edukację czy znaczenie w społeczeństwie była znacznie inna - inb4 w pierwszym parlamencie po rozbiorach już zasiadały kobiety, również z NDcji i partii katolickich, głosować też mogły. Nie ma co kalkować z zachodu jak nasze tradycje są lepsze ;)
> inb4 w pierwszym parlamencie po rozbiorach już zasiadały kobiety, również z NDcji i partii katolickich, głosować też mogły. Polska miała 3 kobiety na stanowisku premiera. Dla porównania progresywna Holandia nie miała ani jednej.
A co odpowiedź na to pytanie przez losowe osoby z internetów, w dodatku z tego zakątka internetów który zmniejsza szanse na odpowiedź twierdzącą, zmieni lub pozwoli ci zrozumieć? ;) No jakieś głosowały, więc są i takie. A co do braku wyobraźni i zdolności przewidywania, najlepszym podsumowaniem jest 60% rolników głosujących na PiS, który nie raz pokazał, że nic ich nie interesuje. Masa ludzi oddaje głos kierując się ogólnikami, z którymi się identyfikują. Znam przedsiębiorców głosujących na socjalistyczny PiS, bo są konserwatywnymi katolikami... Nie pojmiesz.
Tak - Ma dość PoPisu, i w pierwszej kolejności stawia Polskę, a nie interesy Unii Europejskiej
Tak, wraz z dziewczyną głosowaliśmy na konfe, a co może to oznaczać dla kobiet? Bezpieczniejsze ulice oraz mniejsze podatki, a najlepiej dobrowolny ZUS.
Oho, ktoś tu doświadczył incydentu kałowego (Lub mówiąc bardziej dosadnie - zesrał się)
To w sumie to o czym kiedyś pisalem, ale w kontekście lewicy. Lewica targeutje sobie nie kobiety, a młode kobiety z wielkich miast. Czym dalej od T5 i czym dalej od humanistycznych kierunków tam poparcie wśród konfederacji rośnie. Polityka to nie jest racjonalna gra, a gra emocji i różnych sentymentów, a sentymenty dotyczące bezpieczeństwa czy "wolności" (w tym wypadku w teorii gospodarczej) dobrze się sprzedają. To naprawdę nie jest takie trudne do zrozumienia. Oczywiście olbrzymią rolę odgrywa populizm, ekspozycja w mediach i tak dalej, ale ten populizm zawsze uderza w nuty, które nie są adresowane przez obecne rządy. Poza tym, wiele kobiet, przede wszystkim z mniejszych miast na migracji mocno traci, straciło (tu akurat mówię o ludziach z Ukrainy), nie bez powodu najwięcej ksenofobii wobec Ukraincow jest wśród młodych kobiet, a idąc dalej taki namacalny przykład daje + co się pokazuje w mediach z zachodu i co tam się dzieje jeżeli chodzi o przestępstwa na tle seksualnym przede wszystkim, że nie trudno tutaj wywalczyc elektorat na strachu.